Lider Radiohead udostępnił swój album do płatnego pobrania przez BitTorrenta. Do tej pory album zanotował 1,7 mln pobrań.
reklama
Tydzień temu Dziennik Internautów informował, że Thom Yorke, lider Radiohead, udostępnił płytę przez BitTorrenta. Co istotne, tym razem pobieranie było płatne. Album Tomorrow’s Modern Boxes składa się z 8 utworów i kosztuje 6 dolarów. Bez opłaty można pobrać jeden utwór i teledysk.
Osoby zainteresowane nadal mogą go pobrać, a płatności można dokonać przez PayPal. Szczegóły we wklejce poniżej.
Thom Yorke mówił, że udostępnienie płatnego albumu przez BitTorrenta to tylko eksperyment. Ten eksperyment raczej się udał. W ciągu pierwszych 24 godzin album został pobrany 116 tys. razy. Do chwili pisania tego tekstu było 1,7 mln pobrań.
Uwaga - nie wszystkie zanotowane pobrania były pobraniami pełnej wersji płatnej. Przedstawiciel BitTorrenta powiedział serwisowi Consequence of Sound, że podana liczba pobrań obejmuje także bezpłatne pakiety plików. Sam artysta zażyczył sobie, aby nie ujawniać liczby kopii sprzedanych.
Tak czy owak BitTorrent i Yorke mają powody do zadowolenia. Album został świetnie wypromowany, a BitTorrent zyskał twardy dowód na to, że jego technologie nie muszą być używane wyłącznie do piractwa. Przedstawiciele firmy bardzo lubią podkreślać, że są tylko inżynierami, którzy zajmują się technologiami przesyłania plików i są w tym naprawdę dobrzy. Tacy specjaliści mogą się przydać twórcom, a Thom Yorke jest twórcą, któremu zależy na eksperymentowaniu z bezpośrednim dotarciem do odbiorcy.
Znamienne jest to, co powiedział przedstawiciel BitTorrenta Matt Mason w komentarzu dla Guardiana.
- Wielkie wytwórnie naprawdę zrezygnowały ze sprzedawania muzyki, tak się wydaje. Popychanie Spotify na IPO (wprowadzenie akcji do obrotu publicznego, czyli wejście na giełdę - przyp. red) jest tym, czym przejmują się przedstawiciele wielkich wytwórni, co może mieć związek z faktem, że posiadają część Spotify i będą uczestniczyć w IPO (...) Nas nie interesuje streaming dla wypełniania kieszeni kilku ludzi z dużych wytwórni. Interesujemy się pomaganiem artystom w robieniu pieniędzy - mówił Mason (zob. BitTorrent talks Thom Yorke: 'Major labels have given up on selling music').
Argumenty BitTorrenta może byłyby bardziej przekonujące, gdybyśmy dokładnie wiedzieli, ile zarobił Thom Yorke na płatnym albumie. Gdy sześć lat temu zespół Radiohead udostępnił w sieci album In Rainbows, za muzykę artystom zapłaciło 38 proc. internautów. Nawet gdyby tym razem odsetek płacących był dwukrotnie mniejszy (19%), to album przyniósłby 1,9 mln przychodu i to w stosunkowo krótkim czasie. Ba! Nawet gdyby zapłaciło tylko 5%, to przychód w wysokości pół miliona dolarów jest nie do pogardzenia.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Dama z łasiczką i prawa autorskie - czy DI zrobił błąd, broniąc przeróbek?
|
|
|
|
|
|