Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Rządowa pluskwa w telefonie może nagrać nie tylko rozmowy

25-06-2014, 14:24

Jakich narzędzi mogą użyć władze, by podsłuchiwać obywateli? Częściowych odpowiedzi na to pytanie udzielili eksperci od bezpieczeństwa i można dzięki nim zrozumieć, dlaczego Snowden kazał swoim gościom chować telefony do lodówki.

robot sprzątający

reklama


Rok temu, gdy świat poznał Edwarda Snowdena, dziennikarze zwrócili uwagę na pewien dziwny zwyczaj whistleblowera. Gdy przyjmował on gości, kazał im chować telefony do lodówki. Niektórzy zgadywali, że Snowden chciał w ten sposób zablokować możliwość wysyłania i odbierania sygnałów radiowych z telefonów. W rzeczywistości mogło chodzić także o stworzenie bariery dla dźwięku.

Snowden najwyraźniej wiedział, że telefon może służyć do podsłuchu nawet wówczas, gdy jego użytkownik o tym nie wie. Władze różnych państw posiadają narzędzia do tego celu, a dostawcą takich "legalnych" narzędzi jest m.in. włoska firma Hacking Team.

Co może mobilna pluskwa?

Eksperci od bezpieczeństwa zwrócili uwagę na ofertę Hacking Teamu już w roku 2011, gdy serwis Wikileaks opublikował wyciek opisujący tzw. przemysł inwigilacji. Zazwyczaj o tym nie myślimy, ale różne firmy tworzą narzędzia do inwigilacji i próbują sprzedawać je rządom. Stoją za tym niemałe pieniądze, więc zachęta do rozwijania takich technologii jest duża.

Firma Hacking Team rozwija narzędzie szpiegowskie o nazwie Remote Control System (RCS). Specjaliści od bezpieczeństwa interesują się nim od dawna, a wczoraj dość obszerne materiały na jego temat opublikowali eksperci Kaspersky Lab oraz Citizen Lab.

Okazuje się, że narzędzia Hacking Team mogą służyć do szpiegowania telefonów z Androidem, iOS, Windows Mobile oraz BlackBerry. Użytkownicy tego szpiegowskiego narzędzia mogą m.in.:

  • podsłuchiwać rozmowy, wiadomości SMS, e-mail;
  • włączyć mikrofon, by słuchać otoczenia; 
  • aktywować kamerę;
  • sprawdzać historie rozmów, odwiedzane strony, notatki, kalendarze;
  • zapisywać wpisywane znaki oraz zrzuty ekranu.

Eksperci z Citizen Lab dotarli do dokumentów, jakie Hacking Team przygotował dla swoich klientów. Autentyczność tych dokumentów nie jest w pełni potwierdzona, a ich pochodzenie jest niepewne. Jeśli dokument jest autentyczny, zawiera on wiedzę o tym, jaka infrastruktura jest potrzebna do inwigilacji oraz jaka jest funkcjonalność systemu.

Umieszczenie pluskwy na telefonie wymaga fizycznego dostępu do urządzenia albo wcześniejszego zainfekowania komputera. W przypadku iPhone'ów konieczny jest wcześniejszy jailbreak. Oprogramowanie szpiegowskie stara się działać dyskretnie, np. korzysta z sieci Wi-Fi, aby nie zwracać uwagi na wyższy transfer danych.

Sonda
Czy przemysł inwigilacji powinien być bardziej przejrzysty?
  • tak
  • nie
  • trudno powiedzieć
wyniki  komentarze

Polskie władze to mają?

Z ustaleń Kaspersky Lab wynika, że polskie służby mogą korzystać z narzędzi Hacking Teamu. Trzeba jednak podkreślić, że żaden kraj oficjalnie nie przyznał się do stosowania tego narzędzia w celu szpiegowania swoich obywateli. Odkrycia ekspertów pokazują pewne niewątpliwie istniejące możliwości. Musimy tu mieć na uwadze, że istnieją o wiele prostsze, skuteczne metody podsłuchiwania, co ujawniła chociażby afera taśmowa w Polsce.

Najważniejsze w tej sytuacji wydaje się zwrócenie uwagi na fakt, że przemysł inwigilacji naprawdę istnieje i dla władz różnych krajów stanowi to niezwykłą pokusę. Ta pokusa może się nasilać w momencie, gdy kontrola nad służbami specjalnymi nie jest wystarczająca. Powiedzmy sobie szczerze, że Polska jest jednym z krajów mających ten problem.

Czytaj także: Wyciek WikiLeaks rzuca światło na "przemysł inwigilacji"


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:












fot. Freepik