Jeśli założyłeś firmę, krótko potem dostaniesz pocztą wezwanie do zapłaty za wpisanie firmy do jakiegoś niby obowiązkowego rejestru. Wiedz, że to próba wprowadzenia w błąd.
reklama
Problem "prywatnych rejestrów firm" nie jest nowy, ale polskie władze sobie z nim nie radzą. Chodzi o to, że wielu przedsiębiorców zaraz po założeniu firmy otrzymuje coś, co wygląda na wezwanie do zapłaty za umieszczenie firmy w jakimś rejestrze.
Pisma są tak skonstruowane, by sugerować, że umieszczenie firmy w rejestrze jest obowiązkiem wynikającym z prawa. Podawane są nawet przepisy lub nazwy ustaw. Z reguły na piśmie jest również pieczątka i podpis, wzmacniające wrażenie "urzędowości".
Nadawcami takich pism są zwyczajne firmy, które chcą po prostu wpłacenia pieniędzy na ich konto. Nazwy tych firm są tak dobrane, aby kojarzyły się z urzędami, np. Rejestr Działalności Gospodarczych i Firm albo Rejestr Polskich Podmiotów Gospodarczych.
Pisma z "prywatnych rejestrów" z reguły nie mówią wprost, że trzeba koniecznie zapłacić za coś, co jest wymagane prawem. Ich nadawcy dobrze wiedzą, że nie mogą sobie pozwolić na oczywiste kłamstwo. Redagują swoje "wezwania do zapłaty" w taki sposób, by zawierały jakieś przepisy i nazwy znanych instytucji, a na końcu dodają informację w rodzaju "Brak płatności spowoduje trwały brak wpisu przedsiębiorcy...". Oczywiście celem pisma jest wywołanie wrażenia, że "brak wpisu" to niedopełnienie ważnego obowiązku.
Prywatne rejestru próbują się też asekurować przed ostrzeżeniami w mediach na temat ich działalności. Pismo może informować, że obowiązek wpisu do rejestru powstał niedawno.
Poniżej przykłady dwóch takich pism, które w ostatnim czasie trafiły do różnych firm. Możecie na nie kliknąć, by powiększyć.
Jak już wspominaliśmy, ten problem nie jest nowy, ale jednak wciąż się nasila. Przykładowo w serwisie 82-200.pl znajdziecie artykuł z ubiegłego roku, który wymienia z nazwy 10 takich "prywatnych rejestrów firm". Artykuł ostrzega przed płaceniem i trzeba powiedzieć, że podobnych ostrzeżeń jest w sieci dużo więcej. Oczywiście właściciele opisanych rejestrów nie będą uważać się za oszustów, ale za uczciwych przedsiębiorców niezrozumianych przez społeczeństwo.
Z prywatnymi rejestrami stara się walczyć m.in. Ministerstwo Gospodarki, które często przypomina, że jedynym rejestrem publicznym ewidencjonującym przedsiębiorców jest CEIDG. Wpis do CEIDG jest bezpłatny.
Ministerstwo Gospodarki zgłaszało już prokuraturom istnienie "prywatnych rejestrów". Pomimo to "rejestry" mnożą się dość szybko i na chwilę obecną nic nie wskazuje na to, by organy ścigania mogły je powstrzymać. Nie wiemy, w jaki sposób prokuratury reagują na tego typu zgłoszenia i czy kogokolwiek ukarały. Postaramy się jeszcze tego dowiedzieć.
Warto jeszcze odnotować, że "prywatne rejestry" to tylko jedna z form naciągania za pomocą pism rozsyłanych do firm. Były też próby naciągania na Biuro Zaświadczeń z KRK albo na grzywny za ciasteczka. Jeśli prowadzisz firmę i dostajesz niespodziewane wezwanie do zapłaty, zastanów się trzydzieści razy, zanim zapłacisz.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|