Edward Snowden ostatnio dał o sobie znać, kiedy wyleciał z Hong Kongu do Rosji, rzekomo w celu starania się o azyl w Ekwadorze. Władze Ekwadoru potwierdziły wówczas, że wniosek o azyl rzeczywiście został złożony, ale nie było możliwości udzielenia odpowiedzi na ten wniosek. Dlaczego? Ponieważ Edward Snowden nie znalazł się na terenie Ekwadoru ani jego placówki dyplomatycznej.

Snowden: Rząd USA chce zastraszyć

Przez kilka dni o Snowdenie było cicho, a teraz temat znów wrócił. W serwisie Wikileaks whistleblower opublikował oświadczenie skierowane do prezydenta Baracka Obamy. Czytamy w nim, że Snowden wie, iż Prezydent USA nakazał wiceprezydentowi naciskanie na liderów innych państw w celu utrudnienia Snowdenowi uzyskania azylu.

Poza tym Snowden zawarł w oświadczeniu słowa, które mają przemówić do opinii publicznej.

- Celem jest zastraszenie, nie mnie, ale tych, którzy przyjdą po mnie (...) W końcu administracja Obamy nie boi się whistleblowerów takich, jak ja, Bradley Manning albo Thomas Drake. Jesteśmy bezpaństwowi, uwięzieni albo bezsilni. Nie, administracja Obamy boi się Ciebie. Boi się świadomej, rozgniewanej opinii publicznej... - czytamy w oświadczeniu.

Mnóstwo wniosków o azyl

Po opublikowaniu tego oświadczenia serwis Wikileaks ogłosił, że jego prawnicy przydzieleni do sprawy Snowdena przygotowali całą serię wniosków o azyl do wielu państw. Wśród tych państw jest Polska, ale także Austria, Boliwia, Brazylia, Chiny, Kuba, Finlandia, Francja, Niemcy, Indie, Włochy, Irlandia, Holandia, Nikaragua, Norwegia, Rosja, Hiszpania, Szwajcaria i Wenezuela. Wcześniej były złożone wnioski o azyl do władz Ekwadoru oraz Islandii.

Ponadto Edward Snowden wysłał list do prezydenta Ekwadoru, z którego treścią można się zapoznać na łamach Guardiana. List ten zawiera m.in. zapewnienia, że Snowden walczył w imię sprawiedliwości, dla wyższego dobra. 

Wikileaks manipuluje Snowdenem?

W chwili obecnej działania Edwarda Snowdena są bardzo medialne, ale trudno powiedzieć, czy faktycznie ułatwią otrzymanie azylu. Poza tym wydaje się, że Edward Snowden zaczął zachowywać się podobnie jak Julian Assange, który niewątpliwie byłby zainteresowany zapoznaniem się z archiwum dokumentów uzyskanych przez Snowdena. Nie od dziś widać, że Wikileaks najwyraźniej nie ma dokumentów na kolejny "duży" wyciek, który podtrzymałby zainteresowanie jej działaniami. 

Z tego powodu warto zwrócić uwagę na to, co powiedział w programie NBC ojciec Edwarda Snowdena - Lonnie Snowden. Przyznał on, że jego syn w istocie "zdradził rząd", choć nie można powiedzieć, by zdradził Amerykanów i trudno nazywać go zdrajcą.

Poza tym Lonnie Snowden martwi się, że jego syn mógłby być zmanipulowany przez Wikileaks. Jest to bowiem organizacja, która - zdaniem ojca Snowdena - zainteresowana jest ujawnianiem informacji, a nie obroną konstytucyjnych praw Amerykanów. 

Nawet jeśli obawy Lonnie'ego Snowdena uznamy za przesadzone, to trzeba przyznać, że Julian Assange, organizując wycieki kłopotliwe dla władz USA, ma nieco większy komfort niż Snowden czy Manning. Assange nie jest bowiem Amerykaninem i nie musi się zmagać z tym, że występuje przeciwko porządkowi własnego kraju i w związku z tym część rodaków uzna go za zdrajcę. To raczej nie jest łatwe do zniesienia.

AKTUALIZACJA

Rzecznik polskiego MSZ Marcin Bosacki przyznał, że ministerstwo otrzymało faks, w którym ktoś podpisany jako Edward Snowden poprosił o azyl. Taki faks nie spełnia warunków formalnych (zob. informację na TVN24.pl).

Poza tym minister Radosław Sikorski nie ukrywa, że nie dałby pozytywnej rekomendacji, gdyby pismo wpłynęło. Podkreślił też, że Polska i USA są sojusznikami.

@KBiedrzycka Wpłynęło pismo,które nie spełnia warunków formalnych podania o azyl. Ale nawet gdyby spełniło, nie dam pozytywnej rekomendacji.

— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) July 2, 2013

Czytaj także: Nowe wycieki ws. PRISM. Stany szpiegują urzędników UE - skandal trwa w najlepsze