Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Megaupload zamknięte przez wiceprezydenta USA? Cóż, to prawdopodobne

05-07-2012, 11:55

Dlaczego sam wiceprezydent USA chciałby zamknięcia Megaupload? Może mieć to związek z tym, że jest on przyjacielem Chrisa Dodda, szefa MPAA (amerykańskiej organizacji przemysłu filmowego). Tak uważa założyciel Megaupload Kim Dotcom, który zapowiada ujawnienie kolejnych informacji dotyczących zamknięcia tego serwisu.

robot sprzątający

reklama


Tydzień temu nowozelandzki sąd potwierdził, że nakaz przeszukania posiadłości Kima Dotcoma, założyciela Megaupload, był po prostu nielegalny. W nakazie tym nie określono precyzyjnie przestępstwa oraz poszukiwanych rzeczy, zatem wyglądało to tak, jakby policja chciała sobie wkroczyć do domu Dotcoma i poszukać na niego haka.

Nie są to jedyne kontrowersje związane z tą sprawą. Szokujący był również fakt, że FBI otwarcie zgadzała się na zniszczenie dowodów innych niż te, które sama zebrała. W ogóle nie bardzo wiadomo, dlaczego do sprawy wkroczyła policja.

Czytaj: Megaupload: Nakaz przeszukania Dotcoma nielegalny!

Kim Dotcom rozmawiał o swoich problemach z serwisem TorrentFreak i ujawnił, że wie z wiarygodnego źródła, iż akcja amerykańskich władz została podjęta na wniosek Joe Bidena, wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych. 

Według Dotcoma w ubiegłym roku w Zachodnim Skrzydle Białego Domu odbyło się spotkanie, w czasie którego dyskutowano o zamknięciu Megaupload. Księga odwiedzin Białego Domu rzekomo potwierdza, że w spotkaniu tym uczestniczyli: Joe Biden, Barack Obama, szefowie wytwórni filmowych oraz ekspert od ekstradycji (zob. TorrentFreak, Kim Dotcom: Joe Biden Ordered the Megaupload Shutdown).

Brzmi to wszystko dość fantastycznie. Czy rzeczywiście najwyższe władze światowego mocarstwa sprzysięgły się przeciwko jednemu serwisowi? No cóż, to jest... prawdopodobne.

Po pierwsze, musimy mieć na uwadze, że Stany Zjednoczone mają powody, by ostro walczyć z naruszeniami własności intelektualnej. Po drugie, nie jest żadną tajemnicą, że MPAA wydała 400 tys. dolarów na lobbing, a biuro Joe Bidena znalazło się w obszarze zainteresowań lobbystów tej organizacji. Po trzecie, powszechnie wiadomo, że Joe Biden to dobry przyjaciel Chrisa Dodda, byłego senatora i obecnego szefa MPAA

To wszystko czyni sensacyjną historyjkę Dotocoma bardziej prawdopodobną. Dodajmy do tego fakty, które znamy. Władze USA zareagowały bardzo agresywnie przeciwko Megaupload, ale sąd nie wie nawet, czy będzie miał powody do postawienia zarzutów. W celu zatrzymania Kima Dotcoma użyto nawet helikopterów. Czy tak zazwyczaj wygląda zatrzymanie człowieka, który prowadzi serwis naruszający prawa autorskie?

Swojego czasu w Polsce policjanci z czterech województw "bohatersko" zatrzymali twórców serwisu Napisy.org. To też była przesada, ale helikopterów jednak nie użyto.

Kim Dotcom obiecał TorrentFreakowi, że niebawem ujawni kolejne informacje. Może zrobi się jeszcze ciekawiej?

Czytaj: Twórca MegaUpload niewinny? Steve Wozniak go popiera


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: TorrentFreak