Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Antypiraci proszą sąd o cenzurowanie Partii Piratów

25-04-2012, 14:43

Partia Piratów wykpiła sądowe blokady stron proxy The Pirate Bay. W reakcji na to antypiracka organizacja BREIN zwróciła się do sądu o nakaz, który zakaże partii linkowania do pewnych stron oraz publikowania pewnych informacji. Tym razem żądania BREIN wydają się mocno przesadzone.

robot sprzątający

reklama


Krótko przypomnijmy, o co chodzi ze stronami proxy The Pirate Bay w Holandii.

  1. Na początku tego roku sąd w Hadze nakazał dwóm dostawcom internetu - Ziggo oraz XS4ALL - zablokowanie dostępu do serwisu The Pirate Bay.
  2. W reakcji na to powstały strony proxy, dające Holendrom dostęp do usług TPB. 
  3. Antypiracka organizacja BREIN uzyskała nakaz przeciwko jednej z takich stron, po czym straszyła tym nakazem operatorów innych stron proxy.
  4. Jedną ze stron proxy prowadziła holenderska Partia Piratów. Gdy otrzymała list od BREIN, zignorowała wezwanie do zamknięcia strony i zażądała przedstawienia ważnego nakazu. 
  5. Organizacja BREIN uzyskała nakaz zamknięcia strony prowadzonej przez Partię Piratów.
  6. Partia Piratów zamknęła stronę proxy, ale pod adresem tej strony opublikowała linki do innych stron proxy oraz porady dotyczące pobierania plików. Partia wystąpiła też z pozwem przeciwko BREIN, uważając działania organizacji za naruszanie wolności słowa. 

Oczywiście organizacja BREIN nie jest zadowolona z takiego obrotu sprawy. Najbardziej zabolało ją to, że Partia Piratów wykpiła blokadę strony proxy. Przecież znalazły się inne strony i Partia miała prawo opublikować ich adresy, czyż nie?

Czytaj: Partia Piratów chce w sądzie bronić proxy The Pirate Bay

Teraz kolejne posunięcie wykonała BREIN. Zwróciła się ona do sądu z wnioskiem o kolejny nakaz, tym razem przeciwko Partii Piratów. BREIN chce, aby sąd zakazał partii m.in. prowadzenia stron proxy, linkowania do stron proxy prowadzonych przez inne podmioty, polecania adresów oraz "zachęcania do obchodzenia blokady The Pirate Bay". BREIN poprosiła też sąd o ukaranie Partii Piratów karą finansową od 10 do 250 tys. euro za ewentualne naruszenie nakazu (zob. Blog Piratenpartij.nl, BREIN eist spreekverbod voor de Piratenpartij lub TorrentFreak, Anti-Piracy Group Asks Court to Gag The Pirate Party).

Wydaje się, że BREIN trochę się zagalopowała. Organizacja chce, aby sąd zabronił Partii Piratów mówienia o pewnych rzeczach (np. o tym, jak nieefektywne są blokady The Pirate Bay w Holandii). Jeśli sąd się na to zgodzi, będzie to nakaz zwyczajnie ograniczający wolność słowa. Będzie on również nieefektywny. Jeśli strony proxy TPB są polecane na popularnych holenderskich blogach (a tak jest), to zabronienie jednej Partii mówienia o tym i tak niewiele zmieni. 

W najbliższych tygodniach zapewne dowiemy się, jaki jest dalszy ciąg tej sprawy. To będzie ciekawy test odpowiadający na pytanie, gdzie holenderski sąd widzi granice egzekwowania prawa autorskiego.

Czytaj: Partia Piratów odpycha elity i... zyskuje poparcie mas


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *