Gdyby wszystko szło jak trzeba, już dziś Polacy mieliby elektroniczne dowody osobiste z e-podpisem, które mogłyby zastąpić inne dokumenty. W projekcie były jednak przesunięcia, a teraz będą kolejne. Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji uznało, że korzyści z wprowadzenia e-dowodu i tak nie byłyby obecnie pełne.
Elektroniczne dowody z e-podpisem zapowiadano najpierw na styczeń 2011 roku, potem na lipiec ub.r., potem mówiono o roku 2013 w związku z postępowaniem przetargowym. Wydaje się jednak, że nie tylko przetargi wydłużają czas realizacji projektu pl.ID.
Ostatnio w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji miały miejsce zmiany personalne. Wczoraj oficjalnie poinformowano, że Piotr Kołodziejczyk podał się dymisji z powodu "różnicy w koncepcji związanej z projektem pl.ID". Wraz z nim do dymisji podali się dyrektor Centrum Projektów Informatycznych dr Zbigniew Olejniczak oraz jego zastępca dr Mariusz Grajek.
Potem MAC wydało kolejny komunikat mówiący, iż "w związku z ostatnimi pracami Komitetu ds. Cyfryzacji (...) dokonano przeglądu zakresu funkcjonalności dowodu elektronicznego oraz powiązania przetargu na nowe dowody osobiste z celami projektu pl.ID, ze szczególnym uwzględnieniem kwestii obciążenia budżetu państwa kosztami wymiany dowodów osobistych". Po dokonaniu tego przeglądu ustalono, że korzyści z wprowadzenia elektronicznego dowodu osobistego i tak pojawią się dopiero wtedy, gdy zostanie osiągnięta pełna integracja rejestrów państwowych.
Ponadto zdaniem MAC konieczne jest zapewnienie zgodności funkcji warstwy elektronicznej e-dowodu z wymaganiami ustawowymi. To oznacza, że trzeba brać pod uwagę konieczność uwzględnienia nadchodzącej nowelizacji unijnej dyrektywy dotyczącej ram w zakresie podpisów elektronicznych.
Ostatecznie więc Komitet zaproponował, aby poczekać z wdrożeniem e-dowodów do czasu opracowania jednolitej polityki w zakresie uwierzytelniania obywateli w systemach administracji publicznej oraz znowelizowania ustawy o dowodach osobistych. Ta ustawa będzie musiała uwzględniać wymagania dotyczące przyjętej polityki uwierzytelniania, a także będzie zgodna ze wspomnianą unijną dyrektywą.
Komitet uważa też, że realizacja funkcjonalności Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego powinna nastąpić w formie osobnej, dodatkowej karty wydawanej przez NFZ. Potem, gdy e-dowody się pojawią, powinny umożliwiać przechowywanie danych z tej karty.
Ostatnia rekomendacja dotyczy "przeprojektowania dotychczasowego projektu pl.ID". Ma się on podzielić na dwa projekty, z których jeden będzie miał na celu zintegrowanie różnych rejestrów, a drugi skupi się na informatyzacji rejestrów urzędów stanu cywilnego.
Obecnie rzecznik MAC wspomina o realizacji tych projektów do końca 2014 r. Kiedy naprawdę możemy dostać nowe dowody? Trudno powiedzieć. Po prostu doświadczenie uczy, że terminom wdrożenia dowodów elektronicznych nie można ufać.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.