Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Szwecja: Policja pozna dane każdego, kto dzieli się plikami?

17-02-2012, 07:25

Zakłada to propozycja zmiany w prawie o komunikacji elektronicznej. Wymierzona w drobne przestępstwa, dotknąć może każdego, kto dzieli się plikami.

Szwedzcy internauci powinni mieć się na baczności. Rząd w Sztokholmie ma bowiem plan znacznego zaostrzenia. Będzie to kolejny krok na drodze do zmiany wizerunku kraju, który przez dekadę uchodził za bardzo przyjazny osobom korzystającym z P2P. Wszystko zmieniło się, gdy doszło do aresztowania twórców serwisu The Pirate Bay i postawienia im zarzutów. Na początku lutego br. sąd orzekł, że zasądzone kary - rok więzienia i 3,62 mln dolarów kary - pozostają w mocy.

Czytaj więcej: TPB: Twórcy serwisu trafią do więzienia

Oprócz tego skazany został także pierwszy człowiek, którego w Szwecji oskarżono o dzielenie się plikami. Uniknie co prawda więzienia, jednak będzie musiał zapłacić 6 tysięcy koron szwedzkich kary. Nie pomógł tutaj w żadnej mierze fakt, że P2P uznawane jest w tym skandynawskim kraju za oficjalną religię. Z nowej sytuacji na pewno zadowolony jest przemysł rozrywkowy, któremu liberalizm w tej kwestii bardzo przeszkadzał.

Władze Szwecji chcą, by policja i prokuratura miały prawo do uzyskania informacji o osobie, nawet jeśli czyn, którego się dopuściła, zagrożony jest jedynie karą grzywny. Dzisiaj dotyczy to tylko tych występków, za które grozi pozbawienie wolności. Oficjalnie zmiany w Ustawie o Komunikacji Elektronicznej mają na celu lepszą ochronę przed chociażby nękaniem (w tym dzieci), jednak nie ma wątpliwości, że objęłyby one także osoby dzielące się nawet jednym plikiem. Za to bowiem sąd najpewniej nie wymierzyłby kary więzienia, a jedynie grzywny, jeśli w ogóle.

Taką interpretację potwierdza prokurator Henrik Rasmussen w rozmowie z serwisem TorrentFreak. Nie byłoby istotne zbadanie wagi danego czynu. Mając adres IP, w każdym momencie można by się zwrócić do dostawcy internetu o podanie danych identyfikujących internautę. Nie oznacza to jednak, że łatwo byłoby uzyskać nakaz przeszukania mieszkania, jednak można skorzystać z wezwania na przesłuchanie, podczas którego nierzadko osoby się przyznają do popełnienia czynów.

Czytaj także: Nie ma związku między pobieraniem filmów a przychodami wytwórni


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: TorrentFreak