Wykorzystywanie filmu poklatkowego (timelapse) w celu pokazania np. etapów malowania obrazu to nie jest nowy wynalazek. Stosowano to już w telewizji, także w programach edukacyjnych, ale w internecie ta technika nabrała nowego znaczenia. 

Wiele osób dysponuje sprzętem, który pozwala na zrobienie filmu poklatkowego. Wystarczy aparat cyfrowy, komputer i statyw, choć zdarzają się spryciarze, którzy statyw zrobią sobie sami. Wystarczy mieć jeszcze coś ciekawego do pokazania i można tworzyć ciekawe produkcje. 

Zdarzają się filmy poklatkowe noszące znamiona artyzmu, ale wiele z nich ma charakter instruktażowy. W sieci znajdziemy przykładowo filmy pokazujące etapy budowy prostego pieca z kilkunastu cegieł. Szczególne zasługi film poklatkowy oddaje miłośnikom sztuk plastycznych - oglądanie etapów malowania obrazu lub tworzenia figurek jest bardzo pouczające.

Sympatyczne jest to, że twórcy internetowi unikają czegoś, co nazwałem na własny użytek "etosem telewizyjnym". W telewizji bowiem istotna jest osobowość prowadzącego, który zapewnia odbiorcę o swoim wysokim kunszcie. Zdarza się, że więcej jest tych zapewnień niż potrzebnych treści. W internecie możemy to pominąć i po prostu zobaczyć etapy powstawania dzieła, dowolnie przewijając, zatrzymując i analizując film.

Dobrym przykładem takich filmów są dzieła użytkowniczki RachO113 z YouTube. Prowadzi ona również bloga Artful Evidence. Poniżej jeden z jej filmów, prezentujący robienie biżuterii z modeliny z wykorzystaniem techniki millefiori. Ten film może być ciekawym widowiskiem nie tylko dla tych, którzy chcą coś zrobić z modeliny. Przyjemne jest oglądanie tego, jak kolorowa masa zmienia się w biżuterię.

I co na to powiecie? Mało znana Rachel narobiła się przy tym filmie, a jednak oddała go innym za darmo. Ona jest twórcą... choć nie jest zrzeszona w ZAiKS czy innej MPAA. Tak bywa.

W internecie znajdziemy wielu podobnych twórców.

Warto jeszcze zwrócić uwagę na to, że dzięki amatorskim filmom poklatkowym sztuki plastyczne dostają nowe życie. Obrazy stają się dynamiczne, możemy podziwiać to, jak za pomocą farb czy kredek wyłaniają się one z papieru. Muzyka wzmacnia doznania widza. Ja te widowiska bardzo lubię i wam polecam. Oto jeden z setek przykładów:

Czytaj: Sieć kultury: Flanders Recorder Quartet (wideo)