Jeszcze w tym tygodniu może się rozpocząć proces kasowania plików należących do użytkowników MegaUpload - poinformował serwis NPR. Wiele osób przechowywało tam materiały związane ze swoją pracą.
reklama
Prokuratorzy federalni zablokowali dostęp do serwisu MegaUpload już kilkanaście dni temu, zarzucając autorom witryny spowodowanie strat sięgających miliarda dolarów. Spośród 50 milionów internautów odwiedzających stronę wielu wykorzystywało ją jednak do celów zgodnych z prawem.
Po tym jak FBI niespodziewanie odcięło dostęp do strony, użytkownicy zwyczajnie stracili dostęp do swoich plików. Jak informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, wielu z nich planuje pozwać amerykańskie władze. Ogromne straty spowodowane nagłym zamknięciem MegaUpload są czymś zupełnie odwrotnym do zamierzeń policji - czytamy w skardze użytkowników MegaUpload.
Warto zauważyć, że MegaUpload wykorzystywało zewnętrzne firmy do przechowywania informacji. W związku z tym, że rząd zamroził jednak pieniądze właścicieli usługi, Carpathia Hosting oraz Cogent Communications Group mogą rozpocząć usuwanie plików już w najbliższy czwartek.
FBI skopiowało co prawda część danych, jednak bezpieczeństwo reszty plików stoi na razie pod dużym znakiem zapytania. Jak zauważa NPR, pliki składowane na serwerach mogłyby zostać wykorzystane również do obrony podczas procesu twórców MegaUpload. Warto przypomnieć, że policja zabezpieczyła również ich majątek, w skład którego wchodziło m.in. 10 mercedesów i kolekcja 65 telewizorów o przekątnej 108 cali.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|