Eksperci zajmujący się bezpieczeństwem nie mieli wątpliwości, że internetowi przestępcy mogliby wykorzystać metody stosowane przy atakach na strony internetowe również do blokowania krytycznej infrastruktury miejskiej.
- Pociąg by się nie rozbił, jednak przez pewien czas nie mógłby przewozić ludzi - powiedział Stefan Katzenbeisser na odbywającej się w Berlinie konferencji dotyczącej bezpieczeństwa.
Zdaniem Katzenbeissera przestępcy mogliby przeciążyć komputery odpowiedzialne za sterowanie pociągami, podobnie jak dokonywane jest to w przypadku ataków DDoS na strony internetowe. Warto jednocześnie zauważyć, że jest to jedna z najprostszych form ataku, która jednak - by była skuteczna - wymaga udziału wielu (często nieświadomych tego) użytkowników.
- Prawdopodobnie nie będzie to istotne zagrożenie w najbliższych latach - uspokaja Katzenbeisser. - Głównym problemem, jaki dostrzegam, może być wymiana cyfrowych kluczy. W przyszłości będzie to duże wyzwanie, jak dokonywać tego bezpiecznie.
Ataki typu DDoS w ostatnim czasie najchętniej przeprowadzane są przez grupy internetowych aktywistów, którym ze względu na dużą liczbę członków, nie sprawia problemów zablokowanie mniejszej strony. Internauci walczyli w ten sposób przede wszystkim z witrynami należącymi do rządu Egiptu, Meksyku oraz Salwadoru.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|