Donald Tusk zapowiedział podwyższenie wieku emerytalnego do 67 roku życia. Nie musimy jednak pracować tak długo. Expander sugeruje, że jeśli zadbamy o swoją przyszłość i będziemy oszczędzać, to z pracy możemy zrezygnować nawet 10 lat przed uzyskaniem wieku emerytalnego. W tym celu wystarczy odkładać zaledwie 180 zł miesięcznie.
reklama
Dla wielu osób praca do 67 roku życia wydaje się nieprawdopodobna. Niestety, jeśli zapowiedzi Donalda Tuska zostaną wprowadzone w życie, to tyle właśnie będzie wynosił wiek emerytalny w Polsce zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Na szczęście jednak nikt nie może nas zmusić, żebyśmy pracowali tak długo. Jeśli zatroszczymy się o zgromadzenie odpowiednich oszczędności, to na emeryturę możemy przejść w dowolnym momencie. Co ważne, taka wcześniejsza emerytura nie wymaga dużych wyrzeczeń, ale pod warunkiem, że zaczniemy oszczędzać odpowiednio wcześnie.
Z wyliczeń Expandera wynika, że wystarczy odkładać co miesiąc zaledwie 180 zł, aby przez 10 lat wypłacać sobie 2000 zł emerytury. Taka wcześniejsza emerytura jest więc dostępna nawet dla osób o dochodach poniżej średniej krajowej. Obliczenia dokonano jednak przy założeniu, że wspomniana kwota była odkładana co miesiąc aż przez 30 lat przy stopie zwrotu 6%. Aby więc przejść na emeryturę w wieku 57, a nie 67 lat, należy zacząć odkładać, mając 27 lat. Warunkiem zebrania odpowiedniej kwoty na wcześniejszą emeryturę bez nadmiernego obciążania domowego budżetu jest więc bardzo wczesne rozpoczęcie oszczędzania.
Nie warto z tym zwlekać, gdyż im dłużej będziemy odkładali rozpoczęcie oszczędzania, tym większe kwoty będziemy musieli odkładać. Dla przykładu, jeśli zaczniemy, mając 37 lat, to wymagana kwota comiesięcznych oszczędności wyniesie 390 zł. Jeśli natomiast o oszczędzaniu pomyślimy dopiero w wieku 47 lat, to co miesiąc będziemy musieli odkładać 1100 zł.
Na podobnej zasadzie możemy zaoszczędzić pieniądze, które pomogą nam przejść na emeryturę jeszcze wcześniej lub wypłacać sobie co miesiąc więcej niż 2000 zł. Planując wcześniejszą emeryturę, należy jednak pamiętać, że istnieje inflacja i po 30 latach za 2000 zł będzie można kupić znacznie mniej niż obecnie. Dlatego ustalając odkładaną kwotę, warto postanowić, że co roku będziemy ją powiększać o wskaźnik inflacji. Innym rozwiązaniem, które pomoże rozwiązać ten problem, może być ustalenie odkładanej kwoty jako procentu naszych dochodów. Zamiast ustalać, że co miesiąc odkładamy 180 zł, możemy więc postanowić, że odkładamy np. 10% dochodu. W ten sposób wraz ze wzrostem naszego wynagrodzenia będziemy oszczędzali coraz więcej.
Jarosław Sadowski
Analityk firmy Expander
www.expander.pl
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*