Przeprosin na łamach ogólnopolskiego dziennika domaga się od jednej z warszawskich fundacji portal aukcyjny Allegro. W sprawie, która toczy się przed stołecznym sądem, chodzi o zmodyfikowanie logo firmy poprzez wpisanie w nie symbolu nazistowskiej SS.
reklama
Wczoraj zeznania przed sądem złożył Wojciech Cegielski, przewodniczący rady pozwanej Fundacji "Zielone Światło". Chodziło nam o pokazanie sprzeciwu wobec przenikania symboliki neonazistowskiej do popkultury i protest przeciw możliwości nabywania tego typu emblematów na portalu - zapewniał.
Sprawa dotyczy akcji zorganizowanej w marcu zeszłego roku - pikieta, która odbyła się wówczas w Warszawie, dotyczyła walki z handlem emblematami i materiałami faszystowskimi na portalu aukcyjnym Allegro. Elementem akcji był rysunek z napisem "Nazistowskim gadżetom mówimy nie. Stop Allegro". Przedstawiał on logo serwisu, w które został wpleciony symbol SS.
Organizatorzy akcji przekonywali, że nie chodzi im o usuwanie pamiątek z okresu II wojny światowej, gdyż mogą one mieć wartość historyczną. Kuriozalne jednak jest produkowanie i sprzedawanie pod przykrywką kolekcjonerstwa wytworów neonazistowskiej propagandy - wskazywali uczestnicy pikiety.
Według prof. Wojciecha Sadurskiego, którego opinię przedstawił pełnomocnik fundacji mec. Andrzej Tomaszek, sprawa jest konfliktem roszczeń związanych z wolnością słowa oraz ochroną znaków towarowych. Prof. Sadurski uważa, że w omawianym przypadku użycie znaku nie było związane z tymi funkcjami znaków towarowych, które stanowią uzasadnienie prawnej ochrony.
Reprezentująca stronę powodową mec. Joanna Basińska zapewniła, że w procesie nie chodzi o blokowanie krytyki lub dyskusji. Nie naruszamy wolności słowa, ale przerobienie naszego logo może sugerować, że popieramy ideologię nazistowską i stanowi to naruszenie naszych dóbr osobistych - stwierdziła.
Allegro domaga się zamieszczenia przeprosin fundacji w "Gazecie Wyborczej" i zniszczenia pozostałych materiałów ze zmodyfikowanym logo firmy. Mec. Basińska podkreśliła, że portal nie wysunął w pozwie żądań finansowych. W maju sąd tytułem zabezpieczenia powództwa na wniosek portalu zakazał fundacji rozpowszechniania materiałów zawierających zmodyfikowany znak towarowy.
Proces ma być kontynuowany 6 lutego przyszłego roku. Wówczas mają zostać przesłuchani pracownicy portalu. Obserwatorem sprawy jest Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|