Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Dostęp do internetu jest co prawda prawem obywatelskim w Finlandii, jednak dzielenie się plikami już nie. Sąd w Helsinkach postanowił, że jeden z dostawców internetu musi zablokować dostęp do serwisu The Pirate Bay.

robot sprzątający

reklama


Sąd w Helsinkach podjął decyzję w sprawie z powództwa Tekijänoikeuden tiedotus- ja valvontakeskus (TTVK, pol. Centrum Informacji o Prawie Autorskim i Antypiractwie) o nakazanie firmie Elisa - jednemu z największych dostawców internetu w Finlandii - zablokowania dostępu do serwisu The Pirate Bay. Wniosek złożony został w maju br., telekom określił żądanie jako nieracjonalne, podkreślając, że jego implementacja będzie trudna, a także nieefektywna.

Czytaj więcej: Finlandia: Żądanie blokady TPB nieracjonalne

Wymiar sprawiedliwości miał jednak inne zdanie w tej sprawie. Jak podaje serwis TorrentFreak, sąd przychylił się do wniosku powoda i wydał korzystną dla niego decyzję. Elisa ma czas do 18 listopada na zablokowanie domen oraz adresów IP serwisu The Pirate Bay. W przeciwnym razie firmie grozić będzie kara grzywny w wysokości 100 tysięcy euro.

Dostawca internetu zapowiedział już wniesienie apelacji od decyzji sądu pierwszej instancji. Natychmiast po jej wydaniu przedstawiciel firmy stwierdził, że jest ona niejasna, gdyż nie precyzuje, jakie dokładnie domeny oraz adresy IP powinny zostać zablokowane. Dodał także, że nie ma ona właściwie znaczenia w walce z piractwem, co The Pirate Bay kilkukrotnie już udowadniał.

Henri Korpi z Elisy powiedział również, że przemysł rozrywkowy powinien podjąć prawdziwe działania na rzecz walki z piractwem, polegające na jak najszerszym udostępnianiu muzyki czy filmów w sieci za przystępną opłatą i bez zbędnych opóźnień. Przykład chociażby Szwecji pokazuje, że oferta legalnych dostawców treści może skutecznie przyczynić się do redukcji piractwa.

Czytaj także: Każdy Fin ma prawo do szybkiego internetu

Analogiczna decyzja zapadła na początku października w Belgii, a dotyczyła firm Telenet oraz Belgacom. Dzień po wydaniu decyzji, która wymieniała nazwy domen, pojawiła się nowa, na którą od razu został przekierowany ruch. Sposób ominięcia blokady jest więc banalnie prosty. Możliwe, że sąd w Helsinkach, chcąc uniknąć takich konsekwencji, nie wymienił domen do zablokowania, sugerując, że Elisa powinna zablokować nie tylko wszystkie już działające domeny, ale także te, które później się pojawią.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: TorrentFreak