Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Tak uważa operator, od którego tego zażądano. Elisa przedstawiła sądowi swoje stanowisko w tej sprawie. Czekamy na rozstrzygnięcie, a także na potencjalne ruchy rządu w Helsinkach.

robot sprzątający

reklama


Tekijänoikeuden tiedotus- ja valvontakeskus (TTVK, pol. Centrum Informacji o Prawie Autorskim i Antypiractwie) razem z fińskim oddziałem IFPI złożyła w maju w sądzie w Helsinkach pozew, w którym domaga się, by ten nakazał firmie Elisa - jednemu z największych dostawców internetu w tym skandynawskim kraju - blokadę dostępu do serwisu The Pirate Bay. Historia zna niewiele przypadków, gdy telekom bez walki godził się na współpracę. Nie inaczej jest w tym wypadku.

>> Czytaj więcej: Finlandia: Trzej internauci odłączeni za p2p

Elisa przedstawiła helsińskiemu sądowi swoje stanowisko, w którym stwierdza, co prawda, że nie jest przeciwna współpracy w zakresie zwalczania wymiany plików chronionych prawem autorskim, jednak pozew TTVK jest nie do zaakceptowania. Panu Lehti, wicedyrektor firmy, podkreśla, że nie może być mowy o tym, by żądanie tego typu dotyczyło tylko jednej firmy.

Sonda
Korzystasz z sieci P2P?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Taka praktyka jest jednak powszechna, dopóki rząd nie wprowadzi odpowiedniej legislacji, która dotyczyłaby wszystkich podmiotów na rynku. Sądy jednak, jeśli już stają po stronie organizacji, to wydają decyzje odnoszące się tylko do jednego operatora. Lehti zaznacza także, że wprowadzenie blokady jednego określonego serwisu może być także technicznie niewykonalne.

Serwis TorrentFreak zauważa, że Elisa wybrana została dlatego, że proporcjonalnie najwięcej klientów tej firmy korzysta z The Pirate Bay. Stąd takie, a nie inne działania TTVK. Sam serwis jest też najchętniej wybieranym przez Finów, by uzyskać dostęp do chronionej prawem muzyki. Co więcej, jego popularność, od czasu skazania twórców, systematycznie rośnie. Osiągnięto więc efekt odwrotny od zamierzonego.

>> Czytaj także: Każdy Fin ma prawo do szybkiego internetu

Nie wydaje się, by organizacje stojące na straży interesów artystów zamierzały łatwo rezygnować. Od dostawców internetu także nie ma co oczekiwać, by bez walki się poddawali. Teraz wszystko jest w rękach sądu w Helsinkach. Nie wiadomo, czy jakieś kroki prawne podejmie rząd Finlandii - ma on obecnie na głowie o wiele poważniejsze problemy, prawa autorskie raczej nie znajdują się na liście priorytetów.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: TorrentFreak