WebM ma być wolnym standardem odtwarzania wideo w przeglądarkach, ale co najmniej 12 firm posiada patenty odnoszące się do kodeka VP8, będącego elementem WebM. O znalezienie tych firm zatroszczyło się konsorcjum MPEG LA stojące za konkurencyjnym kodekiem H.264.
reklama
Dzięki HTML5 możliwe jest odtwarzanie filmów w przeglądarce, bez użycia wtyczki (np. Flash). Wciąż jednak nie jest jasne, jaki format wideo zdominuje treści prezentowane w ten sposób. Najpierw wydawało się, że będzie to standard H.264, do którego prawa posiada konsorcjum MPEG LA. W maju ubiegłego roku pojawił się jednak konkurent - format WebM opracowany z inicjatywy Google'a, przy wsparciu Opery i Mozilli.
Pojawienie się WebM coś zmieniło. W sierpniu 2010 konsorcjum MPEG LA ogłosiło, że używanie kodeka H.264 w darmowych serwisach wideo nie będzie się wiązało z opłatami licencyjnymi (wcześniejsze plany zakładały wprowadzenie opłat po roku 2015).
Google postanowiła na początku roku usunąć wsparcie dla H.264 z przeglądarki Chrome. Firma tłumaczyła potem, że H.264 mógłby powstrzymać innowacje poprzez opłaty licencyjne, które będą problemem m.in. dla dostawców przeglądarek i startupów.
Kolejne posunięcie wykonało konsorcjum MPEG LA. W lutym br. organizacja opublikowała wezwanie do nadsyłania patentów, które mogą mieć związek z kodekiem wideo VP8. Ten kodek jest jednym z elementów WebM. Przedstawiciele MPEG LA stwierdzili, że chcą stworzyć pulę patentów i wspólną licencję dla rozwiązania VP8.
Wiadomo, że "zbiórka patentów" trwała do marca 2011 r. Organizacja nie opublikowała jednak żadnych informacji na temat wyników tej "zbiórki". Serwis StreamingMedia.com spytał więc MPEG LA o efekty i otrzymał ciekawą odpowiedź.
Rzecznik MPEG LA przyznał, że posiadacze patentów odpowiedzieli na wezwanie i eksperci MPEG LA zabrali się za porównywanie patentów ze specyfikacją kodeka VP8. Wiadomo już, że 12 firm posiada patenty "istotne dla standardu VP8". Do MPEG LA mogło napłynąć więcej zgłoszeń. Nie ma jednak gwarancji, że wszystkie firmy posiadające patenty będą chciały współpracować z MPEG LA lub sądzić się z użytkownikami WebM (zob. WebM Patent Fight Ahead for Google?).
Wspominamy o pozywaniu użytkowników WebM, bo jest raczej mało prawdopodobne, aby posiadacze patentów pozywali Google'a. Kalifornijski gigant nabył rozwiązanie VP8, przejmując firmę On2 Technologies za ponad 100 mln USD i również posiada patenty dotyczące VP8. Jeśli ktoś pozwie Google'a o naruszenie patentu to walka nie będzie łatwa. Podobnie może się stać, jeśli Google wtrąci się do innego sporu.
Rzecznik Google'a skomentował sprawę dla StreamingMedia.com. Stwierdził, że inicjatywa MPEG LA to nic nowego, a tymczasem społeczność WebM ruszyła z własną inicjatywą WebM CLL, w ramach której uczestnicy rynku są zachęcani do udzielania sobie nawzajem licencji na patenty odnoszące się do WebM. Podobne inicjatywy już nie raz okazywały się dobrym zabezpieczeniem przed "patentowymi trollami".
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|