Microsoft posiada sporo patentów, na bazie których zbudowany został system operacyjny Android. Opłaty licencyjne z tym związane wnoszą poszczególni producenci telefonów komórkowych. W kwietniu zeszłego roku koncern zawarł odpowiednią umowę z tajwańskim HTC. Teraz przyszedł czas na Samsunga - obecnie numer dwa na rynku telefonów komórkowych, z ambicjami zajęcia miejsca Nokii (co już koreańskiej firmie się udało w Europie Zachodniej).

>> Czytaj także: Samsung chce tworzyć urządzenia z WebOS

Dla amerykańskiej firmy rosnąca popularność telefonów z Androidem pozornie powinna być powodem do zmartwień - traci bowiem na tym system Windows Phone 7. Jednak dzięki opłatom licencyjnym Microsoft ma zapewnione stale rosnące źródło przychodów. Android niezwykle szybko zyskuje na popularności, już teraz będąc najczęściej instalowanym systemem w nowo kupowanych telefonach.

HTC płaci Microsoftowi 5 dolarów za każdego sprzedanego smartfona z systemem operacyjnym Google'a. Tylko w pierwszym kwartale, gdy firma sprzedała 9,31 mln telefonów, zysk Microsoftu wyniósł 46,5 mln dolarów. Samsung jest większym graczem, więc spodziewać się można jeszcze wyższych przychodów. Zwłaszcza, że Amerykanie chcieliby na każdym urządzeniu zarabiać aż 15 dolarów.

Według agencji Reuters, powołującej się na koreańską Maeil Business Newspaper, Samsung gotowy byłby płacić o 5 dolarów mniej w zamian za szersze wykorzystanie platformy Microsoftu w swoich urządzeniach. Specjaliści oczekują, że w drugim kwartale br. Samsung sprzedał 19 mln smartfonów, z czego większość pracuje na Androidzie. Jeśli przyjąć, że będzie to 75 procent, a Samsung ostatecznie płacić będzie 10 dolarów za każde urządzenie, zysk dla Microsoftu mógłby wynieść 142,5 mln dolarów. Należy spodziewać się przy tym tendencji wzrostowej.

>> Czytaj także: Alibaba i Baidu pracują nad własnymi systemami mobilnymi