Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

ONZ: Odcinanie internetu sprzeczne z prawami człowieka

04-06-2011, 19:19

Tak podsumować można raport Komisji Praw Człowieka ONZ. Uznano, że państwa, które odcinają swoim obywatelom dostęp do sieci z powodu rzekomego naruszania własności intelektualnej, łamią prawa człowieka.

robot sprzątający

reklama


Komisja Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych przyjęła wczoraj The Report of the Special Rapporteur on the promotion and protection of the right to freedom of opinion and expression poruszający zagadnienia związane z działaniami podejmowanymi przez państwa celem ochrony własności intelektualnej, przede wszystkim praw autorskich w internecie. Zauważa ona, że coraz częściej stosowaną karą jest odcinanie dostępu do internetu obywatelom podejrzanym o działania sprzeczne z prawem.

Zdaniem Komisji brytyjski Digital Economy Act czy francuskie prawo Hadopi naruszają prawa człowieka. Rządy nie mają więc co liczyć na przychylne oko Narodów Zjednoczonych w kwestii walki z naruszeniami praw autorskich obecnymi metodami. W raporcie podkreślono, że państwa podejmują także działania zmierzające do blokowania konkretnych treści w internecie, czyli cenzurują. Jak już jednak wielokrotnie pisaliśmy w Dzienniku Internautów nie dotyczy to jedynie takich państw, jak Chiny czy Birma, ale także zachodnich demokracji, które w ten sposób próbują walczyć chociażby z dziecięcą pornografią czy hazardem w sieci.

>> Czytaj także: Walka z piractwem walką z wiatrakami

Odłączanie internautów od sieci, niezależnie od usprawiedliwienia, uznano za działanie nieproporcjonalne do popełnianych wykroczeń. W tym sensie stoi ono w sprzeczności z artykułem 19 paragraf 3 Międzynarodowej Konwencji Praw Obywatelskich i Politycznych. Wezwano państwa członkowskie ONZ do zapewnienia ciągłości dostępu do internetu nawet w momentach politycznych niepokojów. Jest to wyraźna aluzja do sytuacji, jaka miała miejsce w Egipcie i Tunezji, a obecnie w Syrii, Jemenie czy Bahrajnie, gdzie władze obawiają się, że dzięki dostępowi do internetu dojść może do rewolucji.

Jednocześnie także podkreślono konieczność zmian w prawie chroniącym własność intelektualną, ale nie pod dyktando przemysłu rozrywkowego. Na pierwszym miejscu być powinno zapewnienie przestrzegania praw obywatelskich. Państwa, które wprowadziły możliwość odcinania dostępu do internetu, wezwane zostały do uchylenia odpowiednich zapisów.

Z pełnym raportem w języku angielskim zapoznać się można na stronach Organizacji Narodów Zjednoczonych.

>> Czytaj także: W Nowej Zelandii odłączą za p2p, ale dopiero za dwa lata


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: ONZ