Renren Inc. to powstała w grudniu 2005 roku chińska firma będąca właścicielem największego w Państwie Środka serwisu społecznościowego - Renren Network (人人網). Od wczoraj jest także spółką notowaną na giełdzie papierów wartościowych w Nowym Jorku. Jej debiut daje przedsmak tego, co może nas czekać w tym i kolejnym roku, gdy oferty publiczne ogłoszą największe firmy branży.

>> Czytaj także: Facebook czeka z wejściem na giełdę do 2012 r.

Cena jednej akcji zaoferowanej inwestorom wyniosła 14 dolarów, już na samym otwarciu kurs podskoczył o blisko 40 procent, do 19,50 dolarów. W szczytowym momencie kurs akcji osiągnął poziom 21,93 USD, czyli zyskał 56,6 proc. Ostatecznie kurs zamknięcia wyniósł 18,01 USD, dając inwestorom 28,6 proc. zarobku. Firma zebrała od inwestorów 743 miliony dolarów. Inwestorzy wycenili Renren na 5,5 mld USD, na zamknięciu firma była już jednak warta 7,4 mld dolarów.

Twitter, Facebook, Zynga czy Groupon to tylko cztery firmy, których debiuty giełdowe oczekiwane są z ogromnym napięciem. Już teraz udziały tych przedsiębiorstw są przedmiotem obrotu na rynku pozagiełdowym. Wynikające z transakcji ich wyceny zaczynają powoli budzić niepokój, gdyż przypominają bańkę internetową z przełomu wieków. Nierzadko przekraczają one kilkudziesięciokrotnie roczne przychody firm, co w przypadku "zwykłych" przedsiębiorstw raczej nie byłoby możliwe.

>> Czytaj także: 25 mld USD z giełdy dla Groupona?

W przypadku chińskiej firmy wycena osiągnęła poziom około 74 razy wyższy niż przychody za rok 2010 (wyniosły one 76,5 mln dolarów). W przypadku Facebooka jest to około 35-krotność, jeśli wierzyć, że w zeszłym roku do jego kasy wpłynęły 2 miliardy dolarów.

W serwisie zarejestrowanych jest obecnie około 117 milionów użytkowników. W marcu br. skorzystało z niego 31 milionów osób - tylu użytkowników się zalogowało.

Debiut Renren i to, co się wczoraj działo na Wall Street, zapewne pobudzi jedynie apetyty inwestorów, którzy nie mogą się doczekać kupna akcji. Ci, którzy już je posiadają, chcieliby się zapewne dowiedzieć, czy rynkowe wyceny znajdują potwierdzenie w finansach firm i jakie są tendencje.

>> Czytaj także: LinkedIn chce na giełdę