Amerykańska korporacja miała dzięki temu wygrywać przetargi warte wiele milionów dolarów.
IBM niedawno świętował 100-lecie powstania, jednak ostatnio w firmie nie wszystko układa się tak, jak powinno.
Według amerykańskiej Komisji Nadzoru Finansowego i Giełd (SEC) IBM miało wręczać łapówki w postaci pieniędzy, zagranicznych wycieczek, a także urządzeń politykom z Korei i Chin. Proceder miał trwać od 1998 do 2009 roku.
The Wall Street Journal informuje, że w zamian informatyczny gigant miał otrzymywać zlecenia na dostarczenie sprzętu. Jako jeden z ciekawych przypadków gazeta podaje wygrany przetarg niedługo po tym, jak wcześniejszy, opiewający na kwotę 1,3 miliona dolarów, okazał się kompletnie nieudany - wiele maszyn było wadliwych.
Choć IBM wstrzymało się od komentarza w tej sprawie, jednocześnie zdecydowało się pójść z SEC na ugodę i wypłacić jej 10 milionów dolarów. Obserwatorzy wskazują na bardzo łagodny wymiar kary, która mogła być nawet dziesięciokrotnie większa.
Rozwijające się kraje azjatyckie są obiektem zainteresowania informatycznych gigantów już od wielu lat. Jak informuje The Wall Street Journal, IBM chce, by do 2015 roku aż 30 proc. przychodów firmy pochodziło z rynków wschodzących.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|