Twórcy aplikacji dla mobilnego systemu Microsoftu z pewnością nie mogą korzystać z licencji GPLv3. Dyskusyjne jest to, czy mogą korzystać z innych otwartych licencji. Niezależnie od tego trzeba powiedzieć, że ograniczenia co do stosowanych licencji wzbudzają kontrowersje i raczej nie pomogą Microsoftowi w walce z Androidem.
reklama
W przeszłości zauważano już, że twórcy aplikacji na Windows Phone 7 mają ograniczoną możliwość korzystania z otwartych licencji. Zjawisko to stało się jednak przedmiotem głośniejszych dyskusji, gdy opisał je na swoim blogu ewangelista Red Hata Jan Wildeboer.
Wildeboera zainspirował wątek na forum Nokii dotyczący migracji z Symbiana na WP7. Pod jego wpływem pracownik Red Hata zajrzał do dokumentu Microsoft Application Provider Agreement, który opisuje zasady Windows Phone Marketplace - sklepu Microsoftu z mobilnymi aplikacjami. W dokumencie tym, dokładnie na stronie 6. czytamy, że:
Aplikacja nie może zawierać oprogramowania, dokumentacji lub innych materiałów, które w całości lub w części podlegają Licencji Wyłączonej (ang. Excluded License), lub mogłyby w inny sposób spowodować, by aplikacja stała się przedmiotem warunków Licencji Wyłączonej.
Jak rozumieć termin Excluded License (Licencja Wyłączona)? Wyjaśnienie znajdujemy na drugiej stronie dokumentu. Chodzi o licencję wymagającą, aby oprogramowanie było "(i) ujawnione lub dystrybuowane w formie kodu źródłowego; (ii) licencjonowane w celu tworzenia dzieł pochodnych; (iii) redystrybuowane bez opłat". W dokumencie Microsoftu jako przykład takiej licencji wymienione są licencje GPLv3, np. GNU GPLv3, GNU AGPLv3 oraz LGPLv3.
Jan Wildeboer uważa, że przyjęta definicja Licencji Wyłączonej oznacza całkowite odrzucenie wolnego oprogramowania na Windows Phone 7.
Nie wszyscy się z tym zgadzają. Serwis The Next Web przytacza komentarz, z którego wynika, że licencje wyłączone obejmują tylko GPL 3 i pochodne, a nie np. GPL 2. Opinia ta wynika z faktu, że GPL 3 ogranicza użycie aplikacji w sklepach takich, jak Windows Phone Marketplace. PC World sugeruje, że Microsoft chce skłonić deweloperów do korzystania z jego własnych otwartych licencji, np. Microsoft Public License. Sam Microsoft jeszcze nie skomentował sprawy.
Komentarze nie wydają się jednak całkiem trafne, jeśli weźmiemy pod uwagę, że Licencje Wyłączone nie mogą wymagać (ang. require), aby aplikację redystrybuowano bez opłat. Dokument Microsoftu wymienia GPLv3, ale tylko jako przykład wyłączonej licencji.
Microsoft deklarował ostatnio przyjaźń ze społecznością open source, a teraz znów robi coś przeciwko open source. Taką hipokryzję obserwujemy w zachowaniu giganta od lat. W sumie nie ma się czemu dziwić.
Pytanie tylko, jak może to wpłynąć na popularność Windows Phone 7? Apple oraz jej AppStore osiągnęły sukces bez otwartego oprogramowania, ale Apple tworzy z zasady zamknięte platformy. Bezpośrednim konkurentem Windows Phone 7 wydaje się Android, który daje szansę wolnemu oprogramowaniu. System Microsoftu ma teraz mocniej związać się z urządzeniami Nokii, ale to nie oznacza tworzenia platformy podobnej do Apple. Deweloperzy tworzący otwarte aplikacje dla telefonów Nokii też nie będą zachwyceni.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|