Na niezwykle konkurencyjnym rynku mobilnych aplikacji dostępnych jest już około 400 tys. narzędzi dla iPhone'a/iPada i blisko 200 tys. zbudowanych z myślą o Androidzie. Wszystkie zamknięte w prostych "marketach" i równie łatwe do instalacji praktycznie jednym kliknięciem.

>>Czytaj także: Android 3.0: prapremiera SDK systemu na tablety

Jak się okazuje, taki model zachęca użytkowników do testów, które jednak zwykle nie trwają zbyt długo. Dzięki wykorzystaniu usługi analitycznej Localytics, która pozwala dokładnie sprawdzić, w jaki sposób wykorzystywane są aplikacje, odkryto kilka ciekawych faktów.

Badania, które obejmowały tysiące aplikacji dla Androida, iPhone'a, iPada, BlackBerry oraz Windows Phone 7, pokazały, że aż 26 procent z nich jest włączana tylko raz po instalacji. Użytkownicy, którym dane narzędzie nie przypadnie do gustu, zwykle już nigdy do niego nie wracają. Co najistotniejsze, z miesiąca na miesiąc procent "odrzucanych" aplikacji jest coraz większy.

Tylko pozornie są to jednak złe informacje. Wciąż nie należy zapominać o 74 proc. aplikacji, z których użytkownicy korzystają wielokrotnie. Dodatkowo niewielki wzrost procentowy liczby narzędzi używanych tylko raz i tak zachowuje bardzo dobry stosunek do niezwykle szybko rosnącej liczby aplikacji.

fot. Localytics - Coraz więcej aplikacji odrzucanych po jednym użyciu

Choć konkurencja jest bardzo duża, wiele polskich firm próbuje swoich sił, tworząc aplikacje dla smartfonów. Jedną z nich jest Mind The Kids, z twórcami której rozmawialiśmy jakiś czas temu w Dzienniku Internautów.

>>Czytaj także: iPhone najbardziej pożądanym smartfonem