48 lat więzienia grozi kobiecie, której syn utonął w czasie, gdy ona korzystała z Facebooka. Nie jest to pierwszy tego typu przypadek.
34-letniej Shannon Johnson postawione zostały zarzuty maltretowania dziecka ze skutkiem śmiertelnym - poinformowała rzecznik prasowa biura prokuratora z hrabstwa Weld (stan Kolorado). Kobieta przebywa obecnie w więzieniu, gdzie oczekuje na początek procesu - podaje agencja Reuters.
Z ustaleń policji wynika, że matka zostawiła swojego 13-miesięcznego syna samego w wannie, a sama poszła do pokoju, gdzie zaczęła surfować w internecie - policja, która przybyła na miejsce zdarzenia, zauważyła, że kobieta korzystała z Facebooka. Przyznała, że w czasie kąpieli syna rozmawiała także ze znajomymi oraz oglądała filmy. Zareagowała, gdy po 10 minutach z łazienki nie dobiegały żadne odgłosy.
Interwencja lekarzy jednak nie pomogła - dziecko zmarło w wyniku utonięcia w wannie. Johnson zeznała policjantom, że często zostawiała syna samego w łazience, gdyż był "samodzielny", nie chciała także, by wyrósł na "maminsynka". Przesłuchana babcia chłopca dodała jeszcze, że miesiąc wcześniej dziecko miało atak drgawek. Ostrzegła wtedy córkę, by nie zostawiała je samo w wannie.
Kobiecie grozi kara pozbawienia wolności do 48 lat.
Jest to kolejny przykład ludzkiej głupoty, w wyniku czego cierpią dzieci. W październiku zeszłego roku informowaliśmy o 22-letniej Amerykance, która zabiła swojego syna, gdyż przeszkadzał w grze w FarmVille. Z kolei w Korei Południowej głośny był przypadek rodziców, którzy zagłodzili własną córkę, gdyż więcej czasu poświęcali... wirtualnej.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*