– Najgroźniejszymi spośród ataków, na które narażeni będziemy podczas świąt Bożego Narodzenia, będą te oparte na socjotechnice. Cyberprzestępcy zrobią, co w ich mocy, by skłonić nas do kliknięcia w zainfekowany link czy ujawnienia poufnych danych dostępowych. Atmosfera świąt sprzyja uśpieniu naszej czujności, a cyberprzestępcy wiedzą, jak tę sytuację wykorzystać. E-kartki są dla nich idealnym narzędziem, gdyż większość z nas nie domyśla się, że za życzeniami może kryć się zagrożenie – tłumaczy Roger Thompson, główny dyrektor ds. badań w AVG Technologies.

Jak bezpiecznie cieszyć się e-życzeniami?

1. Zgodnie z zasadą, że „lepiej zapobiegać niż leczyć”, jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości odnośnie pochodzenia elektronicznej kartki – usuń ją.


2. Zastanów się, zanim otworzysz załącznik. Najbardziej godnymi zaufania są te elektroniczne kartki, które pochodzą od Twoich znajomych. Wiadomości od osób, których nie znasz, bezpieczniej jest przenieść do kosza.


3. Zawsze miej zainstalowane oprogramowanie antywirusowe. Ważne, by blokowało ono niebezpieczne strony, instalację adware oraz innych złośliwych programów. Istotna jest także funkcja skanowania załączników. Oprogramowanie tego typu nie musi być płatne, w internecie dostępne są darmowe programy, które pomogą zapewnić bezpieczeństwo.


4. Choć większość fałszywych kartek elektronicznych wygląda wiarygodnie, jest kilka elementów, które mogą zdradzić kryjące się za nimi zagrożenie, np. literówki w nazwach i imionach, zamaskowane dane nadawcy (typu „Twój kolega” albo „Przyjaciółka”) oraz podejrzanie wyglądające adresy stron WWW.


5. Zawsze czytaj drobny druczek – nigdy nie zgadzaj się na żadne warunki, zanim nie zapoznasz się z ich treścią. Pomoże Ci to uniknąć sytuacji, w której zezwolisz oszustowi wysłać groźny e-mail do wszystkich osób z Twojej listy kontaktowej.

>> Czytaj także: Nie daj się nabrać na świąteczne życzenia