Organizacja broniąca interesów konsumentów, wyśmiewając się z dyrektora generalnego Google, chce zwrócić uwagę na problem ochrony prywatności przez największe firmy internetowe.
reklama
Dyrektor generalny firmy Google - Eric Schmidt - jako jedzący lody kierowca ciężarówki, szpiegujący dzieci - taki obraz pojawi się 15 października w 15-sekundowym spocie na Times Square, najbardziej rozpoznawalnym miejscu Nowego Jorku. Autorem jest Consumer Watchdog, organizacja krytykująca działania Google w zakresie prywatności - informuje PCWorld.
Bezpośrednim powodem tej akcji są ostatnie wydarzenia związane z usługą Street View (rzekomo przypadkowe zbieranie danych z niezabezpieczonych sieci Wi-Fi), a także uruchomienie Buzza, społecznościowego dodatku Gmaila. Organizacja chce jednak także zwrócić uwagę, że nie tylko Google ma problemy z ochroną prywatności internautów.
Domaga się stworzenia specjalnej listy (ang. Do not track me), na którą mogłyby się wpisywać osoby, które nie chcą, by ich ruchy były w internecie śledzone. Pierwowzór już istnieje - Do not call me (pol. Nie dzwoń do mnie). W Polsce takie rozwiązanie też funkcjonuje pod nazwą Lista Robinsona. Dotyczy ono również przesyłek pocztowych o charakterze marketingowym.
Organizacja podkreśla, że rośnie społeczne zapotrzebowanie na wprowadzenie efektywnych narzędzi w zakresie ochrony prywatności online. Według ankiety przeprowadzonej przez Grove Insight 80 procent Amerykanów popiera stworzenie specjalnej listy, a 86 procent chce wprowadzenia możliwości blokowania śledzenia aktywności w sieci (dotyczy przede wszystkim wyszukiwania oraz robienia zakupów).
Google zarzuty te odrzuca, podkreślając, że cała akcja jest niesprawiedliwa, a jej jedynym celem jest autopromocja Consumer Watchdog.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|