Mimo że prowadzone postępowanie, zarówno w firmie, jak i poza nią, nie wykazało złamania prawa, Mark Hurd złożył swoje stanowisko. Hewlett-Packard zaprzecza, jakoby powodem odejścia dyrektora generalnego były wyniki finansowe firmy za trzeci kwartał.
Mark Hurd, dyrektor generalny koncernu Hewlett-Packard, niespodziewanie ogłosił pod koniec tygodnia, że rezygnuje z zajmowanego stanowiska. Powodem takiej decyzji są zarzuty o molestowanie seksualne, jakiego miał się dopuścić wobec zatrudnionego wcześniej pracownika. Mimo że nie zostały one potwierdzone, zarówno przez wewnętrzne organy, jak i odpowiednie władze państwowe, doszło do złamania korporacyjnych zasad postępowania.
Sprawa wyszła na światło dzienne, gdy ujawnione zostały informacje odnośnie ukrywania przez Hurda raportów wydatkowych, które nie znajdowały pokrycia w nabywanych dla HP towarach i usługach.
Hurd powiedział, że zawiódł pokładane w nim zaufanie, a także działał w sprzeczności z zasadami firmy. W związku z tym trudno by mu było pozostać na stanowisku dyrektora firmy i efektywnie nią zarządzać. W ten sposób zakończył swoją pięcioletnią pracę w koncernie.
Funkcję dyrektora generalnego tymczasowo obejmie Cathie Lesjak, odpowiedzialna za globalne finanse firmy. Lesjak pracuje dla Hewletta-Packarda od 24 lat. Została już także powołana specjalna grupa, której zadaniem będzie znalezienie nowego szefa firmy.
Hurd raczej nie musi obawiać się, że będzie klepał biedę. Z tytułu odejścia z firmy otrzyma ponad 12,2 mln dolarów, a także prawo spieniężenia wszystkich papierów wartościowych firmy, w których posiadaniu się znajduje - podaje ZDNet na podstawie dokumentów przedstawionych amerykańskiej komisji papierów wartościowych i giełd (SEC).
Firma zaprzeczyła także, jakoby odejście Marka Hurda związane było z wynikami finansowymi za zakończony właśnie trzeci kwartał 2010 roku, które opublikowane zostaną 19 sierpnia.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*