Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Prezes Google podkreśla pozytywne strony porzucenia Google Wave

05-08-2010, 17:53

Google Wave zakończy żywot wraz z nadejściem końca roku. Gigant z Mountain View wcale nie uważa jednak tego projektu za porażkę.

robot sprzątający

reklama


Dyrektor generalny firmy Google Eric Schmidt określił Wave jako "bardzo pomysłowy produkt". Aby całą sprawę obrócić na swoją korzyść, nie mogło być mowy o porażce. Zamiast tego Schmidt chętnie mówił o kierunku, który zamierza obrać w przyszłości gigant z Mountain View.

>>Czytaj także: Google porzuca Google Wave. Rewolucji nie będzie

Rano informowaliśmy w Dzienniku Internautów o planie porzucenia Google Wave wraz z końcem roku. Już wtedy wiadomo było, że projekt giganta nie pójdzie na marne. Część kodu zostanie udostępniona społeczności open source, natomiast reszta będzie użyta w innych usługach.

Sonda
Korzystałeś z Google Wave?
  • Tak
  • Nie
  • Nie wiem
wyniki  komentarze

Schmidt w rozmowie z CNet wyjaśnił, czemu podjęto tak radykalną decyzję. "Polityka naszej firmy zakłada testowanie nowych rozwiązań" - wspomina reporterce prezes Google. Dodaje także: "Świętujemy nasze porażki. To firma, gdzie jest absolutnie na porządku dziennym próbowanie rzeczy nowych, które nie zawsze muszą okazać się sukcesem, jednak mogą w przyszłości posłużyć do stworzenia czegoś innego."

Firma podkreśla, że właściwie nie mogła przewidzieć, jak na produkt zareagują użytkownicy. Tym razem niestety się nie udało: "Bardzo podobał nam się interfejs użytkownika, jak również wbudowane funkcje, jednak nie zdołały one przyciągnąć wystarczającej uwagi na produkt, więc użyjemy tych technologii w narzędziach, które jeszcze nie zostały zaprezentowane".

Czy moduły "Fali" posłużą do przygotowania konkurenta dla Facebooka? Na razie się na to nie zanosi, jednak Google chwali się sukcesem usługi Buzz, która w lutym została włączona do Gmaila. Trudno natomiast oszacować, czy popularność Buzza to efekt lepszego wykonania, pomysłu czy może wyłącznie bardzo nachalnej promocji wśród milionów użytkowników Gmaila.

Schmidt stwierdził także w rozmowie z Technomony, że od początku ludzkości do 2003 roku ludzie wytworzyli eksabajty informacji. Dodaje także, że "obecnie taka ilość informacji jest generowana w ciągu każdych dwóch dni i liczba ta cały czas rośnie. Ludzie nie są gotowi na rewolucję technologiczną, której będą udziałem".

"Prawdziwa przejrzystość i brak anonimowości jest przyszłością" - kończy Eric Schmidt.

Poniżej kilka linków do najciekawszych tekstów dotyczących porzuconego pomysłu Google:

>>> Raindrop - odpowiedź Mozilli na Google Wave?

>>> Uwaga na fałszywe zaproszenia do Google Wave

>>> Novell Pulse i Google Wave - podstawa to komunikacja


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. DALL-E



fot. DALL-E



fot. Freepik



fot. DALL-E



fot. DALL-E