Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Władze Państwa Środka przymierzają się do kolejnego zaostrzenia kursu wobec przeciwników systemu. Aktywność w internecie, a także kupno telefonu komórkowego dostępne będą tylko dla osób używających prawdziwych imienia i nazwiska.

robot sprzątający

reklama


Powrót Google do Chin był jednym z ważniejszych wydarzeń zeszłego tygodnia. Z kolei warunki, na jakich amerykańska firma mogła wrócić do Państwa Środka nie umknęły uwadze mediów w tym tygodniu. Pekin potwierdził przez to, że nikt nie może mu narzucać swojej woli - to, co dzieje się w chińskim internecie, jest tylko i wyłącznie wewnętrzną sprawą Chin.

>> Czytaj więcej: Co znajdziesz w chińskim Google? Prawie nic

Z najnowszych doniesień z Pekinu wynika, że władze zamierzają po raz kolejny ograniczyć swobody obywateli, głównie w zakresie korzystania z internetu oraz z telefonów komórkowych. Z dokumentu, który pierwotnie dostępny był w internecie, później jednak znikł, wynika, że Chiny zamierzają zlikwidować wszelką anonimowość swoich obywateli - podaje agencja Associated Press.

Biuro Państwowej Rady Informacji skierowało do chińskiego parlamentu propozycję nowego prawa, która zakłada, że każda aktywność w sieci wymagać będzie podania swoich prawdziwych danych. Tyczyć się do także będzie kupna telefonu komórkowego. Chińczycy mają stracić prawo do anonimowości podczas surfowania w sieci. W pierwszej kolejności władze chcą zmienić zasady kupowania komórek, dopiero później przystąpią do kolejnego etapu.

>> Czytaj także: Skarga do WTO na cenzurę coraz bliżej 

Chiny z jednej strony bardzo silnie popierają rozwój internetu, widząc w nim szansę na szybki rozwój gospodarczy, a także możliwość zaistnienia na rynku globalnym. Dzięki sieci miliony Chińczyków zyskały dostęp do zagranicznych sklepów, przez co łatwiej im realizować swoje zapędy konsumpcyjne. Z drugiej jednak strony internet to także serwisy informacyjne poświęcone stricte chińskim sprawom, głównie w kontekście praw człowieka.

Kontakt z nimi mógłby być niebezpieczny dla władz. Te bowiem nie o wszystkim informują swoich obywateli, pewne sprawy są przemilczane. Serwisy społecznościowe, komunikatory internetowe, a także wszelkie narzędzia służące maskowaniu tożsamości są masowo wykorzystywane przez Chińczyków. Cenzura jednak nie daje za wygraną.

Z internetu korzysta obecnie ponad 400 milionów mieszkańców Chin, przynajmniej 233 miliony z kolei mają dostęp do sieci poprzez swoje telefony komórkowe.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Associated Press