W Grupie Roboczej Art. 29 (WP29) zasiadają przedstawiciele krajowych urzędów odpowiedzialnych za ochronę danych osobowych (w tym polskiego GIODO), Europejskiego Inspektora Ochrony Danych oraz Komisji Europejskiej. Jednym z zadań tego organu jest śledzenie kwestii przetwarzania danych w sieci, także przez serwisy społecznościowe.

W połowie maja WP29 upomniała Facebooka za domyślne ustawienia prywatności. Z kolei dwa dni temu Grupa zwróciła się do dostawców największych wyszukiwarek, wysyłając do nich listy, których kopie trafiły m.in. do amerykańskiej Federalnej Komisji Handlu i Komisji Europejskiej.

>>> Czytaj: Facebook upraszcza kontrolę nad prywatnością

Listy są kolejnym wezwaniem Google, Yahoo i Microsoftu do skrócenia do sześciu miesięcy okresu czasu, w którym dane o użytkownikach wyszukiwarek nie są "anonimizowane" (tzn. przetwarzane tak, aby nie dało się ich powiązać z danym użytkownikiem).

Zdaniem WP29 historia wyszukiwania użytkownika zawiera dane o zainteresowaniach i relacjach personalnych użytkowników, a więc jest wiele nadużyć, do których może dojść z wykorzystaniem tych danych. 

W liście do Google (plik PDF, 3 strony) Grupa Robocza szczególnie podkreśliła konieczność skrócenia czasu przechowywania danych, jako że kalifornijska firma jest podmiotem dominującym na rynku wyszukiwania w każdym kraju UE. WP29 wezwała szefa Gogle  przejrzenia procesu anonimizacji danych i uczynienia go bardziej przejrzystym m.in. poprzez przeprowadzenie audytu z udziałem niezależnego podmiotu.

WP29 wyraziła także opinię, że środek, jakim jest skasowanie ostatniego oktetu z adresu IP, nie jest wystarczający do anonimizacji.

- Uczciwe i zgodne z prawem przetwarzanie danych osobistych przez wyszukiwarki staje się bardziej kluczowe z powodu wybuchu i rozprzestrzeniania się danych audiowizualnych (cyfrowych obrazów, treści audio i wideo) oraz rosnącego użycia usług lokalizacyjnych w internecie - podsumowali przedstawiciele WP29 w oficjalnym oświadczeniu.

>>> Czytaj: Szyfrowanie kwerend w Google to chwyt marketingowy?