Steve Jobs ma kolejne powody do zadowolenia. Z danych RBC Capital Markets wynika, że firma Apple sprzedaje obecnie w Stanach Zjednoczonych około 200 tys. iPadów tygodniowo - podaje AppleInsider. Liczba ta przewyższa sprzedaż komputerów Mac (ok. 110 tys.) i zbliża się do poziomów, jakie osiągane są w przypadku iPhone'a 3GS (ok. 246 tys.).

Część analityków po premierze iPada zwracało uwagę na to, że kluczowe znaczenie dla powodzenia całego przedsięwzięcia będzie miał popyt w kolejnych miesiącach, gdy opadnie już pierwsza fala zachwytu.

>> Czytaj także: Milion iPadów w 28 dni 

W związku z dużym popytem na iPada podwyższone zostały także prognozy dotyczące jego sprzedaży w całym 2010 roku. Obecnie mówi się już o 8,13 mln urządzeniach, wcześniej spodziewano się poziomu około 5 mln.

Największe zainteresowanie tabletem, poza Stanami Zjednoczonymi, widoczne jest we Francji, gdzie nabywców w ciągu trwającego obecnie kwartału i dwóch kolejnych ma znaleźć 805 tys. urządzeń, dalej plasują się Zjednoczone Królestwo (585 tys.) oraz Japonia (476 tys.).

Z danych sondażowych firmy ChangeWave wynika, że popyt na tablet firmy Apple w Stanach Zjednoczonych powinien utrzymać się jeszcze przez dłuższy czas. 7 procent respondentów przyznało, że na pewno dokona zakupu iPada, kolejne 13 procent uznało to za prawdopodobne - informuje ReadWriteWeb.

Przypomnijmy, że iPad dostępny jest obecnie jedynie w Stanach Zjednoczonych, od 28 maja w sprzedaży będzie także w Australii, Kanadzie, Francji, Niemczech, Włoszech, Japonii, Hiszpanii, Szwajcarii oraz Zjednoczonym Królestwie. Potwierdzona jest także data premiery w Austrii, Belgii, Hong Kongu, Irlandii, Luksemburgu, Meksyku, Niderlandach, Nowej Zelandii i Singapurze - 10 lipca. Nie wiadomo, kiedy tablet pojawi się oficjalnie w Polsce.

>> Czytaj więcej o iPadzie w Dzienniku Internautów