Netkairo (lat 31), johnyloleante (30) oraz ostiator (25) to trzej Hiszpanie, którzy stworzyli jedną z największych sieci botnetowych - w jej skład wchodziło około 13 milionów komputerów ze 190 krajów. Wśród zainfekowanych firm była m.in. połowa przedsiębiorstw z listy Forbes 1000, a także ponad 40 wielkich banków. Skala przedsięwzięcia była więc ogromna.

>> Czytaj także: Zeus nadal zagraża firmowym komputerom 

Głównym celem stworzonej sieci było wykradanie ważnych informacji dotyczących użytkowników - loginów, haseł, danych dotyczących kont bankowych i kart kredytowych, poczty elektronicznej. BBC News podaje, że jej twórcy zostali zatrzymani przez policję, co było wspólnym efektem prac FBI, hiszpańskiej Guardia Civil oraz ekspertów do spraw bezpieczeństwa z całego świata.

Na komputerze jednego z zatrzymanych znaleziono dane aż 800 tysięcy osób, w tym wielu znanych i wysoko postawionych.

Policja poinformowała, że zatrzymani nie mają na swoim koncie żadnej aktywności przestępczej. Co równie niepokojące, to fakt, że nie posiadali oni rozległej wiedzy dotyczącej budowy tego typu sieci czy też włamywania się do komputerów. Sugerować to może, że tworzone obecnie złośliwe oprogramowanie jest na tyle zaawansowane, że ludzie bez odpowiedniej wiedzy potrafią je bardzo skutecznie wykorzystywać.

>> Czytaj także: Chuck Norris buduje botnet 

Grupa zarabiała na trzy podstawowe sposoby. Po pierwsze "wypożyczała" fragmenty stworzonej przez siebie sieci innym cyberprzestępcom. Po drugie sprzedawała zdobywane przez siebie cenne dane. I wreszcie po trzecie wykorzystywała dane dostępowe do kont bankowych i kart kredytowych do zwykłej kradzieży.

W maju 2009 roku powstała Mariposa Working Group, której celem było zamknięcie sieci oraz znalezienie osób odpowiedzialnych za jej stworzenie. W grudniu udało im się Mariposę wyłączyć, do pierwszego aresztowania doszło w lutym. Policja nie wyklucza, że może dojść do kolejnych zatrzymań.