Kolejny spór na linii Google-Chiny. Tym razem problem stanowi jedna z chińskich wyszukiwarek, zbyt mocno przypominająca amerykańskiego giganta.
Goojje to jeden z chińskich konkurentów amerykańskiej firmy Google. Problem z tą wyszukiwarką może mieć jednak także Baidu, największy lokalny gracz na tym rynku. Okazuje się bowiem, że wyszukiwarka Goojje jest tak "zafascynowana" swoim amerykańskim odpowiednikiem, że się na nim wzorowała. Używane logo jest bowiem bardzo podobne do tego, wykorzystywanego przez Google - informuje agencja Reuters.
Dlatego też firma z Mountain View zwróciła się do Chińczyków z prośbą o zaprzestanie korzystania z niego, gdyż logo jest chronione prawem jako znak towarowy. Na razie nie odniosło to oczekiwanego skutku, jednak Goojje przestała korzystać ze swojego pierwotnego adresu - www.goojje.com.
Z samą nazwą także jest problem, gdyż jest ona grą słów - "jje" znaczy "starsza siostra", podczas gdy "gle" - "starszy brat".
Jeśli sprawa trafi do sądu, nie jest do końca jasne, jaki wyrok zapadnie. Ochrona własności intelektualnej nie jest najmocniejszą stroną Państwa Środka. Przekonały się o tym niedawno zachodnie wytwórnie muzyczne, które przegrały proces z Baidu - przedmiotem sporu były wyniki wyszukiwania w chińskim serwisie, które prowadziły do stron, z których można było pobrać utwory naruszające prawo autorskie.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*