Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Tym razem za cel obrała kluczowy serwis w chińskim internecie - Baidu. Atak trwał znacznie dłużej niż grudniowy, gdy na trochę ponad godzinę przestał działać Twitter.

Przed zeszłorocznymi świętami Bożego Narodzenia grupa nazywająca siebie Irańską Cyberarmią przejęła na przeszło godzinę kontrolę nad Twitterem - największym serwisem mikroblogowym. Użytkownicy, którzy próbowali dostać się na strony serwisu, kierowani byli na inną, która zawierała tekst w języku farsi mówiący o przejęciu serwisu i zieloną flagę.

Jak podaje serwis BBC News, doszło do kolejnego ataku zorganizowanego przez tę grupę. Tym razem także wzięli na cel poważnego przeciwnika - Baidu, największą w Chinach wyszukiwarkę i serwis internetowy. Irańska Cyberarmia okazała się bardziej skuteczna niż poprzednio - Baidu niedostępne było dzisiaj przez cztery godziny.

W tym czasie internauci przenoszeni byli na inną stronę, na której widniała flaga Iranu, a także tekst w języku farsi informujący o przejęciu. Baidu w oświadczeniu potwierdziło, że do zdarzenia doszło.

Cel wybrany został zapewne nieprzypadkowo. Grupa zdaje się uderzać w podstawowe funkcje współczesnego internetu - serwis społecznościowy i wyszukiwarkę. Nie jest wykluczone, że ataki mają także charakter polityczny. Skoro doszło już do dwóch, czekają nas zapewne kolejne.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *