Liczba przypadków kradzieży danych osobowych w sieci rośnie o kilkadziesiąt procent rocznie. Polacy wykorzystują latami te same loginy i hasła do każdego konta w internecie. Za nielegalne pozyskiwanie danych, ich zbywanie i udostępnianie grożą kary więzienia.
reklama
Przestępcy internetowi coraz częściej kradną poufne dane internautów. W zeszłym tygodniu po raz kolejny podszyli się pod Bank BZ WBK i wysłali do jego klientów e-maile z prośbami o podanie haseł do kont bankowych. Kilka dni przedtem hakerzy opublikowali w internecie dziesiątki tysięcy wykradzionych haseł i loginów do kont poczty elektronicznej, m.in. z Hotmaila i Gmaila. Nieco wcześniej policja zatrzymała siedmiu nastolatków, którzy w sierpniu wykradli około 100 tys. haseł użytkowników serwisu Wykop.pl.
– Osoby korzystające z internetu nie zdają sobie sprawy, jakie zagrożenia czekają na nich w wirtualnym świecie. Informacje pozostawiane przez nas w sieci wydają się nam nieistotne. Środowiska przestępcze dorabiają się jednak na ich kradzieży fortun – mówi Michał Serzycki, generalny inspektor ochrony danych osobowych.
– Loginy i hasła internetowe to dość wartościowa baza danych osobowych. Można ją odsprzedać, np. celem wysyłki spamu. Adresy mogą zostać potraktowane również wybiórczo i użyte do kradzieży wirtualnych tożsamości czy podszywania się pod konkretne osoby – mówi Zbigniew Engiel, specjalista ds. informatyki śledczej z Mediarecovery.
Nielegalne pozyskiwanie danych może stać się również sposobem na oficjalny biznes.
Więcej w Gazecie Prawnej w artykule Na kradzieży haseł internetowych oszuści zbijają fortuny
Adam Makosz
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|