Warszawa i Kraków mają być pierwszymi polskimi miastami dostępnymi w Street View. Zanim to jednak się stanie, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych sprawdzi, czy firma Google odpowiednio dba o prywatność Polaków.
reklama
Usługa Street View pozwala na przemierzenie wielu miast z poziomu ulicy. Powstanie trójwymiarowych obrazów możliwe jest dzięki kierowcom, których samochody wyposażone są w specjalne kamery. W każdym kraju, w którym usługa jest dostępna - obecnie jest ich dziewięć - nie obyło się bez protestów.
Od marca Street View dostępna jest w Wielkiej Brytanii i Holandii. Szczególnie ostre protesty mają miejsce w tym pierwszym kraju. Grupa Privacy International zażądała natychmiastowego wyłączenia usługi. Po stronie Google stoi jednak Komisarz ds. informacji. Podobne reakcje obserwować można od kilku miesięcy także w Japonii. Ostatnio Google została zmuszona do powtórnego "nagrania" miast Kraju Kwitnącej Wiśni, gdy okazało się, że kamery na samochodach znajdowały się zbyt wysoko.
Teraz z usługą firmy Google zmierzy się Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Firma zapowiedziała, że niedługo pojawią się w Street View Warszawa oraz Kraków. Serwis IDG.pl podaje, że GIODO jest zdania, iż fotografowanie ludzi i miejsc na potrzeby usługi jest zbyt dużą ingerencją w prywatność. Michał Serzycki, pełniący tę funkcję, poinformował, że jego urząd będzie się bacznie przyglądał poczynaniom Google i zapewni poszanowanie polskiego prawa. Od 12 maja po ulicach Warszawy krążą już samochody z kamerami.
Według GIODO kompletowanie danych niezbędnych dla Street View jest przetwarzaniem danych osobowych w rozumieniu ustawy, stąd też firma Google podlegać będzie tym samym rygorom, co inne podmioty. Postępowanie wobec amerykańskiej firmy prowadzą także władze Grecji. Podobnie jak Polacy, będą one chciały wykorzystać doświadczenia innych krajów.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*