Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Miasta 9 już krajów można oglądać za pośrednictwem Street View firmy Google. Nie milkną jednak głosy dotyczące ochrony prywatności.

robot sprzątający

reklama


Krytykowana przez wielu usługa Google Street View, pozwalająca "przechadzać" się po ulicach wielu miast świata, udostępniona została wczoraj w Wielkiej Brytanii i Holandii. Siedząc przed monitorem domowego komputera, możemy przemierzyć 22.369 mil brytyjskich miast, w tym największych - Londynu, Manchesteru czy Birmingham.

Google zapewniła, że dołożyła wszelkich starań, by usługa nie naruszyła niczyjej prywatności. Zamazane więc zostały twarze sfotografowanych ludzi, a także tablice rejestracyjne samochodów. Brytyjska Komisja ds. Informacji w 2008 roku uznała, że kroki te są wystarczające, by zapewnić prywatność. Firma podkreśliła ponadto, że w internecie zamieszcza jedynie publicznie dostępne obrazy.

Obrońcy prywatności są jednak zdania, że - zgodnie z brytyjskim prawem - by móc opublikować zdjęcia w celach komercyjnych, konieczna jest zgoda osoby znajdującej się na zdjęciu bądź innego podmiotu, jak urzędu czy firmy. Komisja tym zagadnieniem się jednak nie zajęła - informuje serwis BBC News.

Amerykanie bronią się, twierdząc, że wszystkie zdjęcia, jakie dostępne są w Street View zostały zrobione zgodnie z prawem w miejscach publicznych, a więc tam, gdzie każdy może wszystko zobaczyć. Rzecznik firmy podkreślił ponadto, że Google udostępnia proste narzędzie, dzięki któremu można natychmiast zaznaczyć odpowiednie fragmenty celem ich sprawdzenia oraz ewentualnego usunięcia.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: BBC