Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Ochronie prawnej podlegają wszystkie fakty dotyczące przeszłości określonego człowieka - wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uchylił decyzję GIODO odnośnie przetwarzania danych osobowych w serwisie Nasza-Klasa. Dziennik Internautów poprosił o wypowiedź w tej sprawie wszystkich zainteresowanych.

robot sprzątający

reklama


W Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych opublikowano już uzasadnienie wyroku WSA w Warszawie z dnia 3 marca 2009 r. ze skargi Tomasza W. przeciwko Generalnemu Inspektorowi Ochrony Danych Osobowych (sygn. II SA/Wa 1495/08). Postępowanie dotyczyło sprawy opisanej na łamach Dziennika Internautów w ubiegłym roku.

Zaczęło się od umieszczenia (w grudniu 2006 r.) w SMS-owym serwisie towarzyskim numeru telefonu warszawskiego przedsiębiorcy - bez jego wiedzy i zgody. Wiadomość, która skutecznie uprzykrzyła mu życie, została wysłana przez pracownika Biura Obsługi Abonenta Polskiej Telefonii Cyfrowej (pisaliśmy o tym w artykule pt. SMS-owy serwis Ery powodem problemów).

- W listopadzie 2007 r. (kiedy już toczył się proces karny z pracownikiem PTC, a moje rozmowy co do zadośćuczynienia i odszkodowania ze strony PTC utknęły w martwym punkcie) dowiedziałem się z kilku źródeł, że PTC zbiera o mnie różne informacje. W internecie i innych miejscach znalazłem co nieco o sobie, praktycznie wszystko udało mi się "wykasować" lub ograniczyć do niezbędnego minimum - opowiada Tomasz W. Jego prośby o usunięcie danych nie spełniła tylko Nasza-Klasa.

Warto zauważyć, że skarżący nie był nigdy zarejestrowanym użytkownikiem tego serwisu. Na Naszej-Klasie pojawiło się zdjęcie klasowe, na którym on też się znajdował. Poniżej umieszczono imiona i nazwiska przedstawionych osób w sposób pozwalający na ich identyfikację. Tomasz W. skierował do serwisu prośbę o wykasowanie jego nazwiska z podpisu pod zdjęciem. Nasza-Klasa odmówiła.

Dwie decyzje GIODO

- Zdegustowany i załamany złożyłem wniosek do GIODO, organ wydał dwie kolejne, sprzeczne decyzje - tłumaczy Tomasz W. Według pierwszej decyzji Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych w przypadku będącym przedmiotem skargi nie doszło do naruszenia prawa, gdyż Nasza-Klasa świadczy na rzecz zarejestrowanych użytkowników usługę polegającą na przechowywaniu danych w systemie teleinformatycznym (zgodnie art. 23 ust. 1 pkt 5 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną).

Olgierd Rudak, współpracujący z DI prawnik, stwierdził wówczas, że stanowisko GIODO opiera się na wielokrotnie błędnym założeniu. Kolejna decyzja wzbudziła jeszcze większe kontrowersje. Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych doszedł bowiem do wniosku, że zestawienie zdjęcia z dalekiej przeszłości wraz z imieniem i nazwiskiem określonej osoby oraz szkoły podstawowej, do której ta osoba uczęszczała, nie pozwala na jej identyfikację bez nadmiernych kosztów i czasu. Tę właśnie decyzję Tomasz W. zaskarżył do WSA w Warszawie.

WSA przyznał rację skarżącemu

Z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wynika, że dane osobowe człowieka należy bezpośrednio wiązać z tożsamością jednostki. W uzasadnieniu czytamy, że art. 1 ustawy o ochronie danych osobowych wprowadza zasadę autonomii informacyjnej człowieka oznaczającą ochronę informacji o nim, ten z kolei przepis wiąże się z prawną ochroną życia prywatnego, którą gwarantuje art. 47 Konstytucji RP.

Według WSA o tym, czy mamy do czynienia z danymi osobowymi, decydują nie tylko wiadomości dotyczące aktualnej sytuacji osoby fizycznej, ale także informacje odnoszące się do tego, co robiła i kim była w przeszłości - wszystko to bowiem stanowi o tożsamości danego człowieka.

Co to oznacza w praktyce?

Wyrok nie jest prawomocny, GIODO może wnieść o jego kasację. Czy to zrobi? Dziennik Internautów zwrócił się z takim pytaniem do Małgorzaty Kałużyńskiej-Jasak, rzecznika prasowego Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Uzyskaliśmy następującą odpowiedź:

(...) uprzejmie informuję, że pisemne uzasadnienie wyroku, o który Pani pyta, dopiero niedawno wpłynęło do Biura GIODO, a argumenty w nim zawarte są jeszcze przedmiotem analizy. Decyzja w sprawie dalszego postępowania GIODO najprawdopodobniej zapadnie w połowie kwietnia 2009 r. Wówczas będę mogła udzielić Pani wiążących wyjaśnień.

Czy po ponownym rozpatrzeniu sprawy GIODO wyda decyzję po myśli skarżącego, tj. nakaże administratorowi Naszej-Klasy usunięcie jego danych osobowych? Otóż niekoniecznie - uważa prawnik Olgierd Rudak.

- Przypomnijmy bowiem, że skarga dotyczyła decyzji, w której GIODO bezzasadnie uznał, że stare zdjęcia nie są danymi osobowymi - nie odnosiła się natomiast do samej kwestii przetwarzania danych osób trzecich w serwisie Nasza-Klasa (nie wynika z niej zatem nic, jeśli chodzi o to, czy N-K może czy nie może przetwarzać takich danych), postępowanie nie dotyczyło także tego, czy GIODO powinien wystąpić do Naszej-Klasy z żądaniem usunięcia danych Tomasza W. - co oznacza, że wskutek uchylenia zaskarżonej decyzji i ponownego przeprowadzenia postępowania, GIODO może dojść do wniosku, że owszem, to są dane osobowe, ale serwis internetowy ma uprawnienie do ich przetwarzania - czytamy na łamach Lege Artis.

Nasza-Klasa: nie przetwarzamy danych osobowych Tomasza W.

Dziennik Internautów skontaktował się też z rzecznikiem prasowym Naszej-Klasy. Serwis nie był stroną postępowania, są w nim jednak przetwarzane dane osobowe skarżącego. Joanna Gajewska poinformowała:

(...) jeśli zaistnieje taka sytuacja, że GIODO ponownie rozpatrzy sprawę i zmieni swoje stanowisko oraz wystąpi z żądaniem usunięcia z serwisu danych, wówczas u nas ponownie sprawę będzie analizował Dział Bezpieczeństwa.

Dzięki uprzejmości Tomasza W. zapoznaliśmy się z pismem od pełnomocnika Naszej-Klasy, które skarżący otrzymał w odpowiedzi na swoje wezwanie, złożone już po wyroku WSA w Warszawie. Pełnomocnik zapewnił, że Nasza-Klasa nie przetwarza danych osobowych Tomasza W. Czy to oznacza, że sporny podpis pod zdjęciem został usunięty?

Nie, po prostu Nasza-Klasa za dane osobowe uznaje jedynie dane podawane w formularzu rejestracyjnym (podczas zakładania konta). Powołując się na art. 15 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, pełnomocnik Naszej-Klasy stwierdził, że spółka nie ma obowiązku monitorowania innych danych, zamieszczanych przez użytkowników serwisu.

- Dopóki Naczelny Sąd Administracyjny w prawomocnym orzeczeniu nie stwierdzi, że przechowywane na serwerach Naszej Klasy informacje na Pana temat stanowią Pana dane osobowe, mój klient nie ma obowiązku udzielania Panu szczegółowych informacji - dowiedział się Tomasz W. Wygląda na to, że do zakończenia sprawy wciąż daleka droga.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: DI24.pl