Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Zarzekali się, że nigdy się ona tam nie pojawi. Możliwość dodatkowego zarobku i ustanowiony wcześniej precedens zmieniły jednak zdanie szefów Google.

Fakt pojawienia się reklamy na jednej ze stron wyszukiwarki Google nie powinien nikogo dziwić. To, że znalazła się ona na stronie głównej, jest jednak pewną sensacją. Do tej pory strona tytułowa Google była wolna od tego typu przekazów. Czemu firma, która na koniec III kwartału 2008 roku miała na kontach bankowych 14,4 miliardów dolarów, zdecydowała się na ten ruch?

Początek roku nie przyniósł zbyt wielu dobrych wiadomości dla Google. Najpierw wycofało się ono z reklamy w prasie drukowanej, później w radio. Firma postanowiła także zmniejszyć zatrudnienie i skoncentrować się na trzonie swej działalności, czyli internecie. Nie zapomina jednak o swym najnowszym dziecku - smartfonie G1.

Pierwsza reklama na stronie głównej Google
fot. - Pierwsza reklama na stronie głównej Google

I właśnie jego reklama zaczęła pojawiać się od jakiegoś czasu na narodowych stronach startowych Google. Także Polski, gdzie premiera telefonu miała miejsce wczoraj. "Nowość! Telefon G1 jest już w sprzedaży. Dowiedz się więcej" - taki tekst zachęca do odwiedzenia stron Ery, w ofercie której aparat jest do kupienia.

Tomasz Rzepniewski, szef domu mediowego MEC Interaction, uważa, że reklama w takim miejscu jest bezcenna. Nie chodzi tylko o sam fakt, że Google jest najpopularniejszą stroną w polskim internecie, ale także o to, że reklama na pierwszej stronie, która w dodatku jest jedyną, przemawia do wyobraźni. Wiele osób z czystej ciekawości kliknie w link - pisze Gazeta Wyborcza.

Do tej pory wielokrotnie z ust szefów firmy można było usłyszeć, że reklama na pierwszej stronie nigdy się nie pojawi, nawet gdyby miało to mieć bardzo pozytywne skutki dla finansów Google. Taka była filozofia firmy. Jakiś czas temu jednak inny potentat, tym razem na rynku prasowym - The New York Times - zdecydował się na identyczny ruch - na głównej stronie wydania papierowego pojawiły się reklamy. Wszystko po to, by ratować sytuację finansową dziennika.

Czy w przypadku Google motyw jest identyczny? Firma nie skarżyła się na mniejsze zainteresowanie reklamodawców, nie widać tego także, gdy szukamy informacji w internecie.

Do tej pory na głównej stronie Google promowały się inne produkty firmy (jak przeglądarka Chrome) czy akcje społeczne (po Tsunami w Azji w 2006 roku). Teraz jednak chodzi o reklamę telefonu, który sprzedawany jest przez jedną z sieci komórkowych.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Gazeta Wyborcza