Ministrowie państw UE odpowiedzialni za telekomunikację poparli plany Komisji Europejskiej związane z obniżkami cen SMS-ów i transmisji danych w roamingu. Poparto również inne propozycje, np. aby czas naliczania w przypadku rozmów w roamingu wynosił 30 sekund.
Komisja Europejska od dawna mówiła o potrzebie obniżenia cen SMS-ów i transmisji danych dla osób przebywających za granicą. We wrześniu zaproponowano stawkę 0,11 EUR + VAT za SMS w roamingu na poziomie detalicznym. Proponowana maksymalna stawka hurtowa za SMS to 0,04 EUR. Obecnie średni koszt wysłania SMS-a w UE to 0,29 EUR (wliczając VAT).
Ministrowie zgodzili się na propozycje Komisji. Poparli także pomysł uregulowania cen za transmisję danych na poziomie hurtowym. Stawka maksymalna ma wynosić 1 EUR za 1 MB pobranych danych.
Poparto również propozycję, aby w przypadku rozmów międzynarodowych operatorzy musieli stosować naliczanie 30-sekundowe. To ważna zmiana. Szacuje się, że dziś klienci dzwoniący zza granicy płacą za 24% więcej minut niż w rzeczywistości wykorzystują w czasie rozmowy wychodzącej. W przypadku rozmów przychodzących przepłacają o 19%.
Odpowiedzialna za telekomunikację komisarz Viviane Reding wyraziła radość z powodu szybkiego poparcia sprawy przez ministrów. Jej zdaniem również Parlament Europejski nie powinien stawiać żadnych barier na drodze do tańszych SMS-ów.
Reding potwierdziła, że jeśli zaakceptowane przez ministrów propozycje uzyskają akceptację Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej, ich postanowienia wejdą w życie od 1 lipca 2009 r. Propozycje dotyczące transmisji danych mogą wejść w życie rok później.
W Brukseli osiągnięto również porozumienie dotyczące innych spraw związanych z telekomunikacją. Chodzi tu szczególnie o zmianę operatora w ciągu jednego dnia. Jeśli uda się zmusić telekomy do sprawnego działania w tym obszarze, to rynek stanie się o wiele bardziej konkurencyjny (zmiana operatora nie będzie bolesna dla klienta).
Komisja Europejska już wcześniej uregulowała ceny rozmów w roamingu. Cel ten udało się osiągnąć pomimo dużego sprzeciwu operatorów. Uważali oni, że rynek powinien regulować się sam, a wprowadzone przez Komisję pułapy cen będą szkodzić konkurencji. Wydaje się jednak, że samoregulacja była w tym przypadku mało prawdopodobna. Ceny za roaming dla klientów z niektórych krajów (m.in. z Polski) były niezrozumiale wysokie, co zniekształcało unijny rynek.
Operatorzy grozili wcześniej, że straty wynikające z regulacji zrekompensują sobie podniesieniem cen za połączenia w kraju. Tak się jednak nie stało.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*