Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Możesz powiedzieć Google co Ci dolega

20-05-2008, 09:01

Kontrowersyjna usługa Google Health wyszła już z fazy pilotażowej i została udostępniona jako publiczna beta. Teraz każdy może umieścić na serwerach Google informacje o swojej płci, grupie krwi, rasie, chorobach, alergiach itd.

robot sprzątający

reklama


O zdrowotnej usłudze Google jest głośno od lutego. Wtedy to właśnie kalifornijska firma uruchomiła pilotaż tej usługi. Brali w nim udział pacjenci szpitala Cleveland Clinic, którzy dzięki usłudze mogli przenieść swoje informacje z systemu szpitala wprost do Google. Uzyskali w ten sposób możliwość zabrania tych danych ze sobą wszędzie.

Idea usługi Google Health jest właśnie taka, aby dostęp do informacji medycznych został "zdemokratyzowany". Pacjent tworzy swój profil i może do niego importować informacje z różnych placówek (jeśli dysponują one odpowiednimi systemami i podpisały umowę z Google). Może też uzupełniać profil we własnym zakresie i dawać go wybranym osobom do wglądu.

Usługa pozwoli też na wyszukiwanie lekarzy oraz informacji dotyczących chorób. Dostępna będzie również opcja przypominania o konieczności wzięcia leku za pomocą wiadomości tekstowej przesłanej na telefon pacjenta.

Pacjenci w USA mogą do profilu importować dane m. in. z aptek (Longs Drug Stores, Walgreens Pharmacy) a także z wybranych szpitali (np. Israel Deaconess Medical Center). Osoby z innych krajów (np. z Polski) mogą po prostu podzielić się z Google informacjami na temat swoich chorób z mglistą nadzieją, że jakiś znajomy lekarz zechce do nich zajrzeć. Obecnie usługa dostępna jest w języku angielskim.

Niestety wiele osób obawia się, że do danych będą chcieli zajrzeć nie tylko lekarze. Usługa od początku jest krytykowana przez obrońców prywatności. Zwracają oni uwagę m. in. na to, że uregulowania prawne funkcjonujące w USA nie będą chroniły danych przekazanych do Google przed możliwością podglądu przez organy ścigania.

W ramach usług Google Health nie będą wyświetlane reklamy. Prawdopodobnie usługa będzie miała za zadanie "podnosić wartość wszystkich usług Google". Firma zastrzega jednak, że ogólne dane na temat wszystkich osób korzystających z usługi mogą być publikowane (statystyki popularności chorób, lekarstw itd.).

Ekspansja Google na teren usług związanych ze zdrowiem jest generalnie zrozumiała. Już od dawna wiadomo, że internauci często korzystają z wyszukiwarek, aby zdobyć informacje na temat chorób lub obrażeń których doznali.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: PC World, AP, AFP