Sprawa GPL znów zakończona ugodą
Kolejny spór sądowy dotyczący naruszenia licencji GPL został zakończony ugodą. Oskarżona firma zgodziła się na spełnienie warunków licencji. Jak dotąd nikt w USA nie chciał ryzykować procesu mimo, iż prawne znaczenie najpopularniejszej licencji open source nie zostało potwierdzone wyrokiem i było wielokrotnie podważane.
reklama
Na rozwiązanie w drodze ugody sporu dotyczącego naruszeń GPL zdecydowała się firma Xterasys dostarczająca sprzęt sieciowy. Przedsiębiorstwo zostało pozwane w listopadzie br. przez organizację Software Freedom Law Center (SFLC) w imieniu programistów, którzy stworzyli otwarte oprogramowanie BusyBox.
Oprogramowanie jest stosowane również w routerach i palmtopach produkowanych przez firmy HP, IBM oraz Nokia. Wymienieni producenci spełniają jednak warunki licencji GPL, która wymaga od dostawcy opublikowania kodu źródłowego zastosowanego oprogramowania.
Firma Xterasys w drodze ugody zobowiązała się do zaprzestania dystrybucji oprogramowania do czasu, aż na stronie firmy nie zostanie udostępniony pełny kod źródłowy. Następnie organizacja SFLC zweryfikuje ten kod i po uzyskaniu akceptacji firma Xterasys będzie mogła nadal udostępniać oprogramowanie.
Przedstawiciele SFLC są zadowoleni z takiego obrotu sprawy mimo, iż do osiągnięcia końcowego efektu konieczne było złożenie pozwu sądowego.
Warto zauważyć, że już po raz drugi w Stanach spór sądowy o naruszenia GPL zakończył się ugodą. Pierwsza taka sprawa również dotyczyła oprogramowania BusyBox i zakończyła się ugodą bardzo szybko. W obydwu przypadkach zwolennicy open source spodziewali się, że dojdzie do wydania wyroku korzystnego dla twórców oprogramowania, który jednocześnie "sprawdzi w boju" licencję GPL i umocni jej znaczenie.
W przeszłości prawne znaczenie licencji GPL podważały firmy Microsoft i SCO. Znaczenie licencji potwierdzono już jednak w Niemczech dwoma wyrokami sądowymi. Pierwszy dotyczył firmy D-Link, drugi firmy Skype. W przypadku pierwszego procesu firma D-Link nie chciała współpracować i twierdziła, że licencja GPL nie jest prawnie wiążąca. Sąd był innego zdania.