Nasza-klasa.pl po przenosinach, a kto wybudzi śpiącą królewnę?
Serwis N-K działa od kilku godzin na nowych serwerach w Polsce. Drugie podejście do przeprowadzki zostało zakończone sukcesem - poinformowali niedawno przedstawiciele nasza-klasa.pl. Mało kto jednak wie lub pamięta, że jest w polskiej Sieci niemal identyczny, pod względem profilu, serwis, który działa znacznie dłużej i do tego chyba nigdy jeszcze nie miał problemów z wydajnością. Niestety, witryna ta wydaje się być martwa, choć może przebudzi się w końcu niczym śpiąca królewna.
reklama
Szybkość działania serwisu umożliwiającego odkurzenie starych znajomości jest już znacznie lepsza. Miejmy nadzieję, że Pan Gąbka, czyli ikonka przy niesławnym komunikacie o przeciążeniu serwerów, którą można było w ostatnich miesiącach ujrzeć częściej, niż twarze znajomych, zniknie na zawsze.
Czy poprawa wydajności N-K wpłynie na jeszcze większą dynamikę przyrostu użytkowników i oglądalność tej witryny? Trudno jednoznacznie wyrokować. W mediach pojawia się ostatnio coraz więcej opinii zwiastujących rychły koniec niezwykłego, jak na polskie warunki, wzrostu popularności N-K. Trzeba mieć jednak na uwadze fakt, że w Polsce z internetu dopiero teraz zaczyna korzystać coraz więcej osób ze starszych roczników, którzy dopiero poznają nieograniczone możliwości tego medium, w tym ułatwione za sprawą Nasza-klasa.pl odnajdywanie starych znajomych.
Polska młodzież od dawna niemalże w 100% ma dostęp i aktywnie korzysta z tego medium. Jednak to nie ona wydaje się być docelową grupą tego typu serwisów. Ogromny wzrost popularności witryna ta może zawdzięczać przede wszystkim osobom w średnim wieku: trzydziesto- czterdziestolatkom. To ta grupa od niedawna coraz aktywniej i coraz liczniej korzysta z internetu, a twórcy Nasza-klasa.pl po prostu trafili z uruchomieniem serwisu w odpowiednim momencie, czyli w połowie 2006 roku.
Co ciekawe, prawie identyczny pod względem przesłania i działania serwis istnieje w polskiej sieci już od dobrych kilku lat. Mowa o Szkolnelata.pl, który został uruchomiony w połowie 2002 roku. Twórcy tej witryny nie mieli tak dynamicznego startu, jak N-K - prawdopodobnie jednym z powodów, była w owym czasie zbyt mała penetracja internetu przez starszych użytkowników Sieci. Co więcej, niedługo po uruchomieniu wprowadzili opłaty za korzystanie z kluczowych dla wzrostu oglądalności funkcji - szukanie i nawiązywanie kontaktu ze znajomymi. Kwota była symboliczna, jednak mogła przyczynić się do skutecznego przystopowania zainteresowaniem witryną Szkolnelata.pl.
Nie pomogło eksponowanie profili sławnych postaci z życia publicznego, ani to, że w 2005 roku serwis wycofał się z pobierania chybionego abonamentu za kontakty ze znajomymi. Rok później ruch na witrynie był już na tyle mizerny, że jej twórcy zupełnie przestali się nią interesować - ostatnie komunikaty do użytkowników, jakie wciąż widnieją na stronie głównej, datowane są na 28 marca 2006 r.
Z jednej strony można zrozumieć, że ich zapał wypalił się po kilku bezowocnych latach prowadzenia strony. Z drugiej - jak idealnie pokazało życie - poddali się zbyt wcześnie. Tymczasem mogli przecież i zapewne nadal mogą stanowić ciekawą konkurencję dla N-K, tym bardziej, że jak na razie ich serwery chodzą błyskawicznie, choć gdyby spotkały się z masami użytkowników zalewających od kilku miesięcy N-K, to i nawet pana Gąbki w wydaniu Szkolnelata.pl pewnie nie zdążylibyśmy ujrzeć.
Możliwe także, iż potrzebny jest pocałunek bogatego królewicza, który mógłby wybudzić śpiącą królewnę i wydobyć z niej to, co najlepsze, czego życzę Szkolnelata.pl, Nasza-klasa.pl (nie od dziś wiadomo, że bez konkurencji gnuśniejemy), jak i wszystkim internautom zainteresowanym życiem tego typu witryn ;-)
Przy okazji warto jeszcze wspomnieć, że na horyzoncie widać już inną - prawdopodobnie - konkurencję N-K. Z opisu strony wynika, że jej twórcy nie skrywają się z faktem zamiaru wykorzystania jednoznacznie kojarzonej już przez wielu Polaków nazwy "Nasza klasa" i zapowiadają rychłe uruchomienie witryny pod adresem Naszaklasa.pl. Możliwe jednak, że jest to tylko próba podbicia ceny za domenę i sprzedaży jej twórcom Nasza-klasa.pl.