Uruchomiony niedawno serwis MłodeLata.pl (ML) chce dorównać polskiemu gigantowi Naszej-Klasie. To tak jakby porównywać skoki narciarskie ze skokiem w dal tylko dlatego, że jedno i drugie jest dyscypliną sportu zawierającą w nazwie słowo "skok" - nie ukrywa swoich wątpliwości Joanna Gajewska z Naszej-Klasy, zapytana przez DI o szanse ML w tym wyścigu.
reklama
W ciągu 3 miesięcy od powstania MlodeLata.pl, czyli od maja 2009 r., serwis ten odwiedziło ma razie 100 tys. użytkowników, którzy wygenerowali 850 tys. odsłon. Zasoby ML zostały przez nich wzbogacone o ok. 2500 "eksponatów" i powstało 148 grup.
Najpopularniejszą grupą jest społeczność miłośników produktów spożywczych z lat dzieciństwa. Natomiast najczęściej oglądanym eksponatem jest opakowanie Vibovitu - informują przedstawiciele Młodych Lat.
Według Grzegorza Marynowicza, twórcy ML, serwis ten może stać się jednym z największych polskich serwisów społecznościowych, istniejącym obok Naszej-Klasy, ze względu na to, że oba serwisy zaspokajają różne potrzeby.
MlodeLata.pl skupia się na wspomnieniach z przeszłości, m.in. piosenkach, produktach, bajkach czy filmach. Z kolei Nasza-Klasa koncentruje się obecnie głównie na zapewnieniu komunikacji między użytkownikami, nie zaś tylko jako skarbnica wspomnień - tłumaczy Marynowicz.
Wbrew pozorom serwis Młode Lata nie jest dedykowany głównie starszej części społeczeństwa. Przekrój użytkowników serwisu jest szeroki - poinformował DI przedstawiciel ML. Najmłodszy zarejestrowany internauta ma 9 lat, a najstarszy 75 lat. Obecnie głównym celem serwisu jest zdobycie 1 miliona użytkowników, czyli 10 razy więcej niż odwiedza go teraz.
Dogonić Naszą-Klasę nie będzie łatwo. Nie tylko dlatego, że przepaść między serwisami jest obecnie ogromna, ale jak zapewniła Dziennik Internautów Joanna Gajewska, rzecznik prasowy serwisu Nasza-Klasa, liczba użytkowników NK cały czas wykazuje tendencję wzrostową. 3 mln użytkowników miesięcznie korzystało z serwisu na początku 2008 roku, teraz liczba ta kształtuje się na poziomie 13,5 mln.
Gajewska, spytana, czy serwis MlodeLata ma szansę stać się kiedyś tak popularny, jak N-K, i czy można w tym przypadku w ogóle mówić o jakiejkolwiek konkurencji komentuje: Życzymy Młodym Latom jak najlepiej. Jest to bardzo sympatyczna inicjatywa, ale trudno obecnie zestawić ten serwis z NK. Nieskromnie rzecz ujmując: to tak jakby porównywać skoki narciarskie ze skokiem w dal tylko dlatego, że jedno i drugie jest dyscypliną sportu zawierającą w nazwie słowo "skok".
Być może tak jest w rzeczywistości, bynajmniej "skok" wykonany przez serwis MlodeLata nie jest skokiem na głęboką wodę, uważa Grzegorz Marynowicz. Zawsze znajdzie się grupa chętna do wspominania smaku Vibovitu, filmów Seksmisja i Rejs czy posłuchania Lambady albo piosenek Fasolek - dodaje twórca Młodych Lat.
Po drodze ma jednak jeszcze do pokonania wielu innych konkurentów, którzy nie tylko mają pomysły, ale i spore zaplecze finansowe oraz know-how, by przyciągać do siebie polskich internautów. Pomimo to w ciągu ostatniego półtora roku żadnemu serwisowi społecznościowemu nie udało się zagrozić pozycji Naszej-Klasy. Przyszłość należy jednak do odważnych, o czym mieli się już okazję przekonać twórcy Facebooka czy choćby przeglądarki Firefox.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|