Google ma sporo problemów na azjatyckim rynku. Poza częstą cenzurą wyszukiwarkowy gigant musi się mierzyć z wieloma lokalnymi projektami.
reklama
Niedawno wspominaliśmy, że najpopularniejsza na chińskim rynku wyszukiwarka Baidu planuje stworzenie także własnego systemu operacyjnego. Konkurencję z Androidem prawdopodobnie ułatwi coraz słabsza pozycja Google w tym kraju.
O zaprzestaniu korzystania z usług Gogole poinformował teraz także największy chiński serwis informacyjny Sina. Zamiast tego do przeszukiwania internetu będzie on wykorzystywał w przyszłości swoją własną technologię.
Obie firmy rozpoczęły współpracę w 2007 roku, co miało pomóc Google w walce z Baidu - najpopularniejszą wyszukiwarką w tamtym regionie. Jak zwykle w takich przypadkach, wyszukiwarkowy gigant dostarczał swoje usługi, a w zamian dzielił się częścią pieniędzy, które generowały reklamy w wyszukiwarce.
Chiński serwis wybrał teraz bardziej lukratywne rozwiązanie i uruchomił swoją technologię iAsk. Obserwatorzy podkreślają, że jednym z powodów zmian mógł być też coraz słabszy wizerunek Google w Chinach. Władze korporacji z Mountain View w 2010 roku zapowiedziały, że mogą całkowicie opuścić ten kraj w związku z licznymi atakami hakerów.
Jednocześnie udziały Google w Chinach spadły do zaledwie 19,6 proc. w ostatnim kwartale 2010 roku z 21,6 proc. w stosunku do wcześniejszego.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|