Plotki o bezpłatnej wersji Windows znów się pojawiają, ale Microsoft wydaje się bardziej eksperymentować z nowym modelem biznesowym, niż go wprowadzać. Te eksperymenty nie muszą się skończyć bezpłatnym Windowsem dla wszystkich.
reklama
Pierwsze plotki o tym, że Microsoft może sobie odpuścić opłaty licencyjne za system Windows, pojawiły się już w październiku ubiegłego roku. Wówczas mówiono tylko o systemie Windows Phone, który miał być bezpłatnie udostępniony firmie HTC.
Kolejna fala plotek pojawiła się w grudniu. Wówczas mówiono, że Microsoft może udostępnić bezpłatnie systemy Windows Phone oraz Windows RT dla producentów sprzętu. Pogłoski sugerowały, że gigant może rozważać uczynienie Windowsa bezpłatnym tylko na rynku mobilnym.
W ostatnim tygodniu były kolejne wycieki i tym razem dotyczyły one bezpłatnego Windows 8.1. Na rosyjskiej stronie WZor.net pojawiły się zrzuty ekranowe przedstawiające rzekomo nowe wydanie systemu Microsoftu o nazwie Windows 8.1 with Bing. Taka nazwa produktu sugeruje, że produkt ma być być mocniej połączony z usługami online od Microsoftu.
Ponadto serwis The Verge, potwierdza tę informację na podstawie własnych źródeł i twierdzi, że ta wersja systemu ma być bezpłatna, albo przynajmniej bardzo tania.
Windows 81. with Bing - zrzut ze strony Wzor.net
Nikt nie wątpi, że Microsoft ma powody by robić takie rzeczy. Jego konkurencja już jest bezpłatna. Coraz więcej ludzi jest w stanie zaakceptować komputery z systemem Chrome OS i zaczynają się pojawiać nawet komputery stacjonarne z systemem od Google. Także Android na PC-tach może się okazać konkurentem Windowsa i nikt już nie wątpi, że wielu ludzi może zrezygnować z laptopa na rzecz tabletu. Znamienne jest również to, że firma Apple zrezygnowała z pobierania opłaty za aktualizację Mac OS X.
Microsoft do tej pory nie miał problemów z bezpłatnymi usługami dodatkowymi do systemu. Usługa OneDrive daje 7 GB miejsca na serwerze za darmo, a to dość dużo. Użytkownicy Windows RT otrzymali aplikacje Office.
Microsoft w pewnym sensie musiałby wywrócić swój model biznesowy na drugą stronę tzn. musiałby oddawać Windowsa tanio lub bezpłatnie, ale jednocześnie zacząć częściej pobierać opłaty za dodatkowe narzędzia i usługi. Oczywiście istnieje ryzyko stagnacji w okresie przejściowym. Ludzie szybko przyzwyczają się do darmowego systemu, ale nawyk płacenia za narzędzia może przyjść później.
Microsoft nie musi od razu oddawać wszystkiego i wszystkim za darmo. Pierwszymi podmiotami korzystającymi z bezpłatnego systemu Windows mogą być producenci OEM i to niekoniecznie wszyscy. Dopiero z czasem mogą się pojawiać tańsze lub bezpłatne wersje dla konsumentów. Microsoft może rozważyć pogłębienie różnic między wersjami systemu dla konsumentów i dla firm. Ostatnie wyniki finansowe pokazały, że w ostatnim kwartale 2013 roku z Windowsa OEM spadł o 3%, ale sprzedaż Windows OEM Pro wygenerowała przychód większy o 12%.
Jeśli weźmiemy to wszystko pod uwagę to zrozumiemy, że Microsoft ma przed sobą naprawdę wiele możliwości w zakresie obniżania cen i udostępniania produktów bezpłatnych. Każda z tych możliwości może być przedmiotem osobnych eksperymentów. Wyniki eksperymentów mogą ukształtować bardzo różne rodzaje polityki cenowej.
Czytaj: Microsoft chce utrudnić porzucenie MS Office przez UK, więc... promuje większy wybór!
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Będą kary za uzyskanie dostępu do pornografii dziecięcej - Sejm i zaostrzanie kar za pedofilię
|
|
|
|
|
|