Zakończenie rozgrywek Mistrzostw Świata 2010 w RPA skłania do wielu podsumowań, nie tylko sportowych. Podczas miesięcznych zmagań drużyn piłkarskich specjaliści z firmy Symantec zaobserwowali znaczący wzrost ilości spamu związanego z tym wydarzeniem.
reklama
W przeszłości internauci byli świadkami zwiększonej aktywności cyberprzestępców przy każdym większym wydarzeniu sportowym, np. podczas olimpiady w Pekinie liczba ataków phishingowych wzrosła aż o 66 proc. Tegoroczny Mundial również przyciągnął uwagę ponad miliarda ludzi na całym świecie oraz tych, którzy to zainteresowanie postanowili wykorzystać.
W porównaniu do Mistrzostw Świata w 2006 roku liczba niechcianych wiadomości zwiększyła się dziewięciokrotnie. Zamieszczona niżej lista tematów e-maili związanych z Mistrzostwami Świata pokazuje, że cyberprzestępcy cały czas trzymają rękę na pulsie i wykorzystują bieżące doniesienia prasowe, aby zmylić użytkownika i przekonać do otwarcia wiadomości. W sieci krążyły e-maile o następujących tematach:
Specjaliści firmy Symantec zaobserwowali także wzrost liczby stron phishingowych związanych z grami online oraz zakładami i ofertami odnoszącymi się do Mistrzostw Świata. W przesyłanych wiadomościach najczęściej informowano o specjalnej ofercie czy promocyjnej cenie zakupu gry komputerowej FIFA World Cup 2010.
Bardziej szczegółowe dane można znaleźć w raporcie firmy Symantec. Wynika z niego m.in., że w rankingu najmocniej spamujących krajów Polska już drugi miesiąc z rzędu zajmuje 9 miejsce (3% udziału w globalnym spamie), a więc wyższe niż w podobnym rankingu przygotowanym przez firmę Sophos. Na pierwszym miejscu uplasowały się Stany Zjednoczone (20%), do ścisłej czołówki załapały się jeszcze Indie i Holandia (po 6%).
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Administratorzy rządowych stron WWW wciąż za mało dbają o ich bezpieczeństwo