Żadne z rozwiązań, które Motorola wykorzystuje w swoich smartfonach, nie naruszają patentów firmy Apple - poinformowała Międzynarodowa Komisja Handlu (ITC).
Choć Międzynarodowa Komisja Handlu (ITC) wyda ostateczną decyzję dopiero w marcu, najprawdopodobniej mobilny oddział Motoroli wyjdzie z całej sytuacji obronną ręką. Firma została oskarżona o wykorzystywanie rozwiązań kalifornijskiego producenta.
Apple złożył skargę na Motorolę już w październiku 2010 roku. Wtedy firma twierdziła, że jej konkurent narusza trzy z patentów, które wykorzystywane były m.in. do budowy smartfonów Droid, Cliq czy BackFlip.
Dwa z rozwiązań dotyczyły wprowadzania tekstu do urządzeń z poziomu ekranów dotykowych, natomiast ostatnia funkcja, która zdaniem firmy Apple była wykorzystywana bez jej zgody, związana była z dodawaniem nowych aplikacji, bez konieczności restartowania systemu. Choć od 2010 roku rynek smartfonów znacznie się rozwinął, Morotola przynajmniej w związku z tą sprawą nie powinna mieć problemów.
Warto zauważyć, że informatyczne korporacje chętnie składają skargi do Międzynarodowej Komisji Handlu, która ma możliwość zablokowania sprzedaży wybranych urządzeń na niektórych rynkach. Do tej pory w potyczki tego typu wdało się wielu producentów urządzeń wykorzystujących Androida oraz firma Apple, która znajduje się po przeciwnej stronie patentowej barykady.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.