Nie tylko iPady interesują polskie władze. Ministerstwo Sprawiedliwości może zainwestować w urządzenia z Androidem, ale może wymagać konkretnego modelu - drogich Asusów Transformer. Jest to powielenie tego samego błędu, który został zrobiony przy przetargach na iPady. W aktualizacji dodajemy odpowiedź ministerstwa.
reklama
Swojego czasu wiele pisano o iPadach, które bezrefleksyjnie kupiono posłom i senatorom. Dziennik Internautów opisywał przetarg na tablety dla senatorów, który wydawał się uszyty na miarę iPada. Nieco złośliwie zadawaliśmy wówczas pytanie: po co senatorowi żyroskop? Czy po to, aby pomóc w utrzymaniu równowagi?
Cała sprawa obija się o poważniejszy problem przetargów na nowe technologie dla instytucji publicznych. Najczęściej wygląda to tak, że urzędnicy wymyślają sobie jakąś zachciankę, a potem rozpisują przetarg na konkretne rozwiązania. Kupimy sobie iPady? OK. Piszcie zamówienie na tablety o cechach iPada! Potrzebujemy komputerów i pakietu biurowego? Kupujcie tylko z Windowsem! Podatnicy zapłacą...
Gazeta.pl odnotowała ostatnio, że Ministerstwo Sprawiedliwości chyba nie chce iPadów i zdecydowało się na tablety z Androidem. W tym miejscu moglibyśmy pomyśleć "ufff... wreszcie urzędnicy dostrzegli alternatywy". Niestety radość z tego powodu może być przedwczesna, a przetarg na urządzenia z Androidem może być taką samą farsą, jak kupowanie iPadów posłom i senatorom.
Na stronie BIP Ministerstwa Sprawiedliwości znajdziemy ogłoszenie o analizie rynku dotyczącej szacunkowych kosztów zakupu tabletów ASUS Transformer Pad Infinity TF700T 64 GB wraz ze stacjami dokującymi.
Zauważmy, że Ministerstwo z jakiegoś powodu pyta o bardzo konkretny model urządzenia. Zamówienie prawdopodobnie będzie dotyczyć tych konkretnych urządzeń i tutaj pojawia się pytanie - czy naprawdę ministerstwo nie może kupić czegoś innego niż ASUS Transformer Pad Infinity TF700T 64 GB?
Wspomniany model Asusa to urządzenie dość drogie - cena może przekraczać 3 tys. zł. Laptopy kosztowałyby o wiele taniej, zatem jeśli ministerstwo potrzebuje przenośnego urządzenia z klawiaturą, wystarczy kupić laptopa. Jeśli zaś potrzebny jest tablet, również istnieją o wiele tańsze modele.
Kto kupuje hybrydy, takie jak Asus Transformer? Wydaje się, że to dobra propozycja dla kogoś, kto chce mieć multimedialne urządzenie do rozrywki, użyteczne także w zwykłej pracy. Trudno mi jednak sobie wyobrazić, dlaczego pracownik Ministerstwa Sprawiedliwości musi mieć akurat takie urządzenie.
Możemy zadać w tym miejscu odwrotne pytanie - co takiego robią urzędnicy w Ministerstwie Sprawiedliwości, co da się zrobić tylko na Asusie Transformer Pad Infinity TF700T 64 GB?
Kiedy pytałem przedstawicieli Senatu o żyroskopy dla posłów, otrzymałem dziwną odpowiedź - senator musi mieć żyroskop, bo wszystkie najnowsze zabawki też go mają. Ciekaw jestem, czym Ministerstwo Sprawiedliwości wyjaśni to zapotrzebowanie na Asusy Transformer.
AKTUALIZACJA
Naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości Joanna Dąbek udzieliła Dziennikowi Internautów następującej odpowiedzi.
Jak wynika z ogłoszenia jest to analiza dotycząca szacunkowych kosztów zakupu tabletu. W pytaniu zawarty jest konkretny model sprzętu, o którym wiadomo, że spełnia wymagania zamawiającego i uzyskane tą drogą informacje posłużą do oszacowania wartości ewentualnego zamówienia publicznego. Przedmiotowe ogłoszenie ma właśnie na celu rozpoznanie kosztów jednego z możliwych rozwiązań. Na tym etapie nie zapadała jeszcze decyzja o zakupie, a jedynie badane są koszty możliwych rozwiązań
W SIWZ ewentualnego przetargu zgodnie z prawem zamówień publicznych nie będzie wpisany konkretny model sprzętu.
Ufff... więc ministerstwo nie będzie kupować akurat Asusów Transformer, przynajmniej tak będzie wynikało z dokumentacji przetargu.
Nadal jednak możemy zadawać pytania. Dlaczego punktem odniesienia był Asus Transformer? Czy ministerstwo musi kupić koniecznie tablety ze stacjami dokującymi, a nie laptopy czy "zwykłe" tablety?
Poza tym należy pamiętać, że wymagania stawiane przy przetargu mogą de facto wymagać dostarczenia urządzeń Asusa, nawet jeśli w SIWZ nie pojawi się nazwa urządzenia. Wystarczy w tym celu przepisać do SIWZ specyfikację techniczną konkretnego urządzenia (tak było z iPadami dla senatorów). Ciekawie będzie zobaczyć ten przetarg.
Czytaj także: Senator musi mieć żyroskop, czyli dlaczego Senat kupuje iPady
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|