Koncern był jednym z chętnych na przejęcie serwisu streamingowego. Wygląda jednak na to, że Microsoft czeka na posunięcia konkurentów w wyścigu i włączy się, dopiero gdy pozostali zrezygnują z kupna Hulu.
Hulu to jeden z głównych serwisów wideo w internecie, a także najważniejszy konkurent YouTube'a, należącego do firmy Google. Jeszcze w zeszłym roku były plany wejścia na amerykańską giełdę, z której chciano pozyskać nawet 300 milionów dolarów na dalszy rozwój. Ostatecznie jednak z nich zrezygnowano.
Odrzucenie możliwości skorzystania z oferty publicznej i pozyskania kapitału na giełdzie oznacza konieczność poszukiwania innych źródeł finansowania rozwoju serwisu. Jednym z nich jest znalezienie inwestora strategicznego. Jednym z nich miał być amerykański koncern Microsoft. Zainteresowanie zakupem na początku lipca wyraziła także firma Google. Oprócz nich w gronie tym są także Yahoo oraz AT&T.
Serwis Bloomberg dotarł jednak do osoby blisko związanej z tą potencjalną transakcją, z relacji której wynika, że koncern z Redmond nie będzie brał udziału w dalszych rozmowach na temat przejęcia Hulu. Nie wykluczono jednak, że w przyszłości firma powróci do wyścigu.
Według Business Insidera Yahoo gotowa była zapłacić nawet 2 miliardy dolarów za Hulu z gwarantowanym cztero- lub pięcioletnim wyłącznym dostępem do filmów i seriali już teraz będących w ofercie serwisu. Według Bloomberga możliwa jest zgoda na dostęp nawet pięcioletni, ale wyłączność miałaby zostać przyznana tylko na dwa lata.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|