Miasto bez MS Office - studium przypadku
Okazuje się, że darmowy pakiet biurowy OpenOffice.org nie tylko może być z powodzeniem używany w administracji miasta, ale może być również bardzo szybkim narzędziem sprawiającym naprawdę niewiele problemów. Aby się o tym przekonać, najlepiej spojrzeć na przykład z życia wzięty.
Przykład miasta, które z dużym powodzeniem przemigrowało na OpenOffice.org został opisany przez Solveiga Hauglanda w serwisie SearchEnterpriseLinux. Pełne tłumaczenie artykułu jest dostępne w serwisie Jakilinux.org.
Artykuł opisuje przykład administracji miejskiej prowadzonej przez Dave'a Richardsa, która korzystała od lat 90-tych z edytora WordPerfect. Problem pojawił się jednak, gdy zaprzestano wsparcia dla tego edytora w wersji uniksowej. Administracja chciała pozostać przy Linuksie i dlatego najpierw przeprowadzono próby z StarOffice, potem z OpenOffice.
Okazuje się, że przy zastosowaniu odpowiednich rozwiązań darmowy pakiet może być bardzo szybkim narzędziem. Infrastruktura zastosowana przez Dave'a Richardsa opiera się na jednym serwerze linuksowym, na którym z OpenOffice korzysta 300-400 osób. Kiedy jeden użytkownik loguje się, zajmuje 200 MB pamięci aby uruchomić pakiet biurowy oraz 10 MB pamięci na swoje dokumenty. Kolejny użytkownik łączy się z już działającym programem i wykorzystuje jedynie te zasoby, których potrzebuje na własne dokumenty.
W czasie migracji trzeba było rozwiązać techniczny problem konwersji dokumentów. Nie była ona doskonała, ale też trudno było tego wymagać w przypadku 15-letniego zbioru dokumentów, z których część powstała jeszcze na tekstowych wersjach WordPerfect.
Znacznie większym problemem okazało się jednak przyzwyczajenie pracowników do nowego oprogramowania. Migrację udało się jednak przeprowadzić dość szybko i użytkownicy zostali postawieni przed faktem dokonanym.
Richards twierdzi, że jego miasto korzysta z OpenOffice już od czterech lat i większość użytkowników jest zadowolona z nowego pakietu biurowego. Z poradami Richardsa dotyczącymi tego jak przeprowadzić migrację, można się zapoznać czytając wspomniany na początku artykuł.